Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Środkowy Asseco Resovii: Boli jeden stracony set

Środkowy Asseco Resovii: Boli jeden stracony set

fot. PressFocus

– Wyszło dobrze, bo wygraliśmy mecz za trzy punkty, na pewno boli jeden stracony set, ale trzy punkty są i to jest najważniejsze – powiedział na łamach serwisu nowiny24.pl po wygranej ze Stalą Nysa nowy środkowy Asseco Resovii Rzeszów, Jakub Lewandowski.

Zmiennicy ograli Stal

Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów w przemeblowanym składzie pokonali we własnej hali PSG Stal Nysa. Moment słabości przytrafił im się w trzeciej partii, ale 3 punkty zostały w Rzeszowie. – Trener postanowił dać trochę odpocząć podstawowym zawodnikom i nas – „drugoskładowych” – wdrożyć do gry. W sumie wyszło dobrze, bo wygraliśmy mecz za trzy punkty, na pewno boli jeden stracony set, ale trzy punkty są i to jest najważniejsze – powiedział nowy środkowy ekipy z Podkarpacia, Jakub Lewandowski.

Wydawało się, że podopieczni Giampaolo Medeiego pewnie wygrają 3:0, ale w trzeciej odsłonie roztrwonili kilkupunktową przewagę. Dali się przełamać Stali, która jednak nie poszła za ciosem w kolejnym secie. – Nagle troszeczkę zabrakło nam emocji, Stal naskoczyła na nas, a my nie potrafiliśmy na to odpowiedzieć. Ważne, że w kolejnym secie wróciliśmy na swoje tory, do swojej gry – zaznaczył zawodnik Asseco Resovii.

Walka na kilku frontach

Wcześniej wywalczyła ona awans do półfinału Pucharu CEV. Wprawdzie przegrała w rewanżu z Aluronem CMC Wartą Zawiercie, ale w złotym secie okazała się lepsza od rywali. To już jednak historia. – Musimy szybko zapominać o meczach, które za nami, nieważne czy są wygrane, czy przegrane, wyrzucać je z głowy i pracować dalej. W Sosnowcu była wielka radość. Po trzech setach, w których zawiercianie grali niesamowitą siatkówkę, siedli na nas, ciężko było ich zatrzymać. W złotym secie, który jest całkiem inną rozgrywką, pokazaliśmy, że potrafimy wyciągać na swoją korzyść taki mecz – skomentował Lewandowski.

Na odpoczynek rzeszowianie nie mają co liczyć. Już we wtorek czeka ich potyczka w ćwierćfinale Pucharu Polski z Bogdanką LUK Lublin, z którą w lidze rozegrali na Podpromiu tie-breaka. – Jest to zdecydowanie trudny przeciwnik, tym bardziej że mamy natłok meczów. Dobrze, że pierwsza szóstka odpoczęła, będzie miała więcej czasu na regenerację. Mam nadzieję, że wskoczymy na swój poziom, pokażemy swoją siatkówkę i zwyciężymy – zakończył Jakub Lewandowski.

Zobacz również
Klemen Cebulj: Potrzebujemy wszystkich w gotowości

źródło: inf. własna, nowiny24.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-02-12

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved