Strona główna » Ledwo opuścił siatkarską kołyskę, a już zdobywa PlusLigę. 19-latek ma powody do zadowolenia

Ledwo opuścił siatkarską kołyskę, a już zdobywa PlusLigę. 19-latek ma powody do zadowolenia

gazetacz.com.pl

fot. SMS PZPS Spała

Jakub Kiedos ma za sobą obiecujący debiut w PlusLidze. 19-latkowi udało się skraść show w przegranym pojedynku z wicemistrzami kraju – 0:3. Jurajscy nie pozostawili gościom z Częstochowy złudzeń, lecz sam Kiedos zdobył aż 19 punktów. Na łamach portalu gazetacz.com.pl przyjmujący podsumował start rozgrywek.

Talent i ciężka praca

Jakub Kiedos ma za sobą bardzo obiecujący początek sezonu. Jeszcze rok temu młody, zdolny gracz reprezentował barwy SMS-u PZPS Spała, występując na zapleczu PlusLigi. Po latach nauki i szlifowania talentu przyjmujący powrócił do macierzy, wiążąc się zawodowym kontraktem ze Steam Hemarpol Politechniką Częstochowa. Wcześniej Kiedos z powodzeniem występował w młodzieżowych drużynach Norwida, a teraz czas na kolejny krok do przodu, z czego siatkarz nie kryje zadowolenia.

Jestem dumny, że mogę dołączyć do pierwszej drużyny klubu, w którym grałem już w rozgrywkach młodzieżowych. To świetne miejsce do rozwoju młodych zawodników i dam z siebie wszystko, żeby wykorzystać tę szansę. Dziękuję za zaufanie. Teraz czas na ciężką pracę i kolejne cele – powiedział przy transferze Jakub Kiedos.

W sezonie 2023/2024 19-latek zdobył 293 punkty, a w minionych rozgrywkach 2024/2025 było to już 316 punktów, regularnie będąc jednym z frontmenów swojego zespołu. Powody do zadowolenia miał również Jacek Nawrocki, doceniając postawę Kiedosa powołaniem do młodzieżowej kadry Polski.

Debiutancki sezon

Sezon 2025/2026 dla 19-latka to całkowita zamian otoczenia. Po przetarciach na zapleczu Kiedos zadebiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. PlusLiga zaś stoi otworem, czekając na młode talenty. Wydaje się również, że wychowanek SMS-u Spała nie mógł trafić lepiej. klub z Częstochowy stawia przed sobą jasne cele, a przestrzeni na rozwój przyszłych kadrowiczów w nim nie brakuje. Wspomnieć należy tutaj m.in. Jakuba Nowaka, który także związał się z drużyną spod Jasnej Góry.

Nie ukrywam, że jest troszkę u mnie presji. Mam z tyłu głowy, że jestem jeszcze młodym siatkarzem i to jest mój pierwszy sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej. Staram się wychodzić z takiego założenia, że nie muszę, a mogę pokazać się z dobrej strony. Jeżeli zaś mecz nie pójdzie po mojej myśli, nie wpadam w dołek i zawsze staram się mieć podniesioną głowę do góry – skomentował debiut w PlusLidze na łamach portalu gazetacz.com.pl, Kiedos.

Fart nowicjusza?

Młodzieżowy reprezentant Polski ma za sobą bardzo dobry występ w 3. kolejce PlusLigi. Przyjmujący otrzymał w końcu szansę od szkoleniowca dłuższej gry i niespodziewanie stał się jednym z najmocniejszych ogniw swojego zespołu. Jego współpraca z Luciano De Cecco wyglądała wzorcowo, podczas gdy drużyna z Częstochowy musiała zejść z parkietu pokonana.

Lepsza przed własną publicznością okazała się Aluron CMC Warta Zawiercie, zwyciężając 3:0. Po stronie gości, obok Kiedosa, momentami błyszczał Patrik Indra. Czech dołożył jednak od siebie zaledwie 14 'oczek’, podczas gdy 19-letni wychowanek klubu punktował aż 19 razy. W ataku siatkarz skończył 15 na 23 piłki – 65% skuteczności. Do tego dołożył 2 asy serwisowe i 2 punkty blokiem. Jak zdobywać PlusLigę, to dokładnie z takim efektem.

Jak już wcześniej mówiłem, bardzo się cieszę, że trener daje mi szansę, którą staram się wykorzystać w 100 %. Mam nadzieję, że dalej będę otrzymywać możliwości występów. Jestem bardzo zadowolony, że gram. (…) Cały czas staram się i walczę na treningach. Nie chcę podchodzić do tego w taki sposób, że już mam stałe miejsce na boisku i nie muszę już aktywnie działać w czasie treningów. Dalej walczę i cieszę się, że mam okazję do gry – dodał Kiedos.

Zobacz również:

Wyniki i terminarz PlusLigi sezon 2025/2026

PlusLiga