– Oczywiście boli ten mecz, bo przegraliśmy. Staram się jednak wyciągnąć z niego pozytywy. To co widziałem, to walka i ogień w oczach, którego ostatnio nie było – powiedział po porażce w Kluczborku trener siatkarzy Avii Świdnik, Jakub Guz. – Jeśli będę widział zaangażowanie i odpowiednie podejście do meczu, to jestem spokojny o mecz z Sulęcinem, bo na nim się teraz skupiamy – dodał szkoleniowiec.
Mickiewicz Kluczbork pokonał 3:1 we własnej hali Avię Świdnik, rewanżując się tym samym świdniczanom za wyjazdową porażkę. – Oczywiście boli ten mecz, bo przegraliśmy. Staram się jednak wyciągnąć z niego pozytywy. To co widziałem, to walka i ogień w oczach, którego ostatnio nie było. Pozmienialiśmy pewne rzeczy w obronie, dzięki czemu mieliśmy sporo kontr, co nam się nie zdarzało w tym sezonie – powiedział po meczu Jakub Guz, który niedawno przejął zespół Avii.
– Jak wiadomo, kontratak, to w siatkówce bardzo ważny i skuteczny element. Musimy teraz nad tym jeszcze więcej pracować, bo mieć kontrę, to raz, a dwa, to ją wykorzystać. Przegraliśmy z Kluczborkiem w takiej brudnej siatkówce. Czyli w przepychankach, w niejasnych sytuacjach, gdzie trzeba czasem wykazać się sprytem i mieć nieco szczęścia. Jeśli będę widział zaangażowanie i odpowiednie podejście do meczu, to jestem spokojny o mecz z Sulęcinem, bo na nim się teraz skupiamy – dodał trener świdniczan.
Avia obecnie zajmuje siódme miejsce w tabeli I ligi mężczyzn i ma szanse na zajęcie miejsca 6. Jeśli się to nie uda, rywalem świdniczan w play-off będzie Norwid Częstochowa. Jeśli jednak siatkarze Avii przeskoczą w tabeli AGH Kraków, mogą zagrać z Gwardią Wrocław, Visłą Bydgoszcz lub nawet z… Mickiewiczem Kluczbork. – Nie wybiegamy do przodu, nie myślimy z kim zagramy w play-off. Chcemy po prostu zagrać dobry mecz u siebie, wygrać go i po takim zwycięstwie przystąpić do fazy play off – podsumował trener Jakub Guz. Po świątecznej przerwie żółto-niebiescy wrócą do gry przed własną publicznością. W sobotę 15 kwietnia o godzinie 17:00 podejmą Olimpię Sulęcin.
źródło: avia-swidnik.pl, inf. własna