Reprezentacja Polski siatkarek po krótkiej przerwie wróciła do Szczyrku, gdzie dalej pracuje pod okiem trenera Jacka Nawrockiego. – To pracowita grupa i ta robota wykonywana była z dużą świadomością. Zrobiliśmy to, co sobie zaplanowaliśmy, a może nawet więcej. Dziewczyny super pracowały, a ja mogę być tylko zadowolony – mówi selekcjoner reprezentacji Polski.
– To był ciężki tydzień, bo po tych kilku dniach przerwy pozwoliliśmy sobie po jednym i drugim treningu siłowym na zwiększenie objętości jeśli chodzi o siłę, a wcale nie odpuszczaliśmy tego, co robiliśmy na boisku – dodaje Jacek Nawrocki.
Czy przed meczami z reprezentacją Szwajcarii sztab szkoleniowy zmniejszy obciążenia treningowe dla siatkarek? – Obciążenia są związane z różnego typu powodami. My tak naprawdę nie przygotowujemy się do żadnej imprezy, nie będziemy szukać tutaj super kompensacji. Nawet przed meczami ze Szwajcarią my te dziewczyny odświeżymy tak, by było im łatwiej grać, natomiast wiele pracy jest wykonywana prewencyjnie, związana z kontuzjami i akurat tutaj te obciążenia pomagają – przyznaje trener Nawrocki.
– Dziewczyny wróciły wypoczęte, potrzebowały tego po tej pierwszej części zgrupowania. Ten pierwszy tydzień oceniamy fajnie, był on dość mocny dla dziewczyn, ale jesteśmy zadowoleni z wykonanej pracy. Na siłowni kładliśmy akcent na siłę, w hali z kolei z naszej strony zwróciliśmy uwagę na poruszanie się, zmianę kierunku i przyspieszenie, więc tam też było trochę więcej pracy z naszej strony – dodał Łukasz Zarębkiewicz, trener przygotowania fizycznego naszych siatkarek.
źródło: opr. własne, Polska Siatkówka