W ostatnim meczu fazy grupowej Polacy trafili na Włochów. Obydwa zespoły już przed dzisiejszym spotkaniem miały zagwarantowany awans do ćwierćfinału. Zwycięstwo mogło przynieść natomiast lepsze miejsce w tabeli i potencjalnie łatwiejszego przeciwnika. Dwa pierwsze sety przebiegły w pełnej dominacji Włochów, i chociaż w trzecim Polacy wywalczyli zwycięstwo na przewagi, ostatecznie zabrakło im siły przebicia.
Zimny prysznic
Początek meczu należał do Polaków, którzy po asie serwisowym Jakuba Kochanowskiego odskoczyli od rywali na 5:3. Prowadzili do stanu 10:8, ale przez własne błędy w ataku oddali inicjatywę przeciwnikom (13:10). Włosi dołożyli szczelny blok, a po dwóch punktujących zagrywkach Yuri Romano zdominowali boiskowe wydarzenia (20:13). Biało-czerwoni mieli ogromne kłopoty w ataku, co skrzętnie wykorzystywał Daniele Lavia. Ostatecznie po zbiciu Alessandro Michieletto premierowa odsłona padła łupem mistrzów świata 25:15.
Dalsza niemoc
Po błędzie Michieletto drugi set lepiej zaczął się dla podopiecznych Nikoli Grbicia (5:3), ale po asie serwisowym Gianlucy Galassiego Włosi szybko wrócili do gry. Po raz kolejny w ataku pomylił się Bartosz Kurek, a po czapie Italia zaczęła przejmować inicjatywę na boisku (12:9). W ataku rozkręcał się Romano, a przy serwisie Simone Gianelliego powiększała się dominacja rywali. Po błędnym przyjęciu Aleksandra Śliwki Polacy przegrywali już 13:20. Przy zagrywce Kamila Semeniuka zbliżyli się jeszcze na 18:21, ale dwie czapy i as serwisowy Romano przypieczętowały zwycięstwo Włochów w tej części spotkania (25:18).
Przebudzenie
Trzecią partię lepiej zaczęli Włosi, którzy po błędzie Kurka zbudowali sobie niewielką nadwyżkę (6:4). Biało-czerwonych w grze trzymała skuteczna gra Semeniuka, a po bloku Mateusza Bieńka doprowadzili do remisu (12:12).Po akcjach Wilfredo Leona i Semeniuka wyszli nawet na niewielkie prowadzenie, ale w decydującą część seta oba zespoły weszły przy remisie (20:20). Dzięki blokowi Italia zbliżała się do zwycięstwa (22:20), ale Polacy odpowiedzieli tym elementem, a o losach seta musiała zadecydować batalia na przewagi. W niej as serwisowy pozwolił biało-czerwonym pozostać w meczu (26:24).
Bez tie-breaka
W czwartego seta lepiej weszli Polacy, ale po błędnym przyjęciu Leona wynik się wyrównał, a po kontrze Lavii to Italia zyskała niewielką przewagę (9:7). Udane zbicie dołożył Michieletto, a po błędzie Semeniuka sytuacja biało-czerwonych robiła się coraz trudniejsza (16:12). W ataku pomylił się też Kurek, a dzięki Romano rywale zbliżali się do zwycięstwa (21:17). W końcówce dołożyli jeszcze blok, a błąd Polaków na zagrywce zamknął całe spotkanie (25:20).
Polska – Włochy 1:3
(15:25, 18:25, 26:24, 20:25)
Polska: Kurek (13), Janusz (1), Leon (8), Fornal (1), Huber (10), Kochanowski (3), Zatorski (libero) oraz Kaczmarek, Śliwka (1), Łomacz (1), Semeniuk (10), Bieniek (5).
Włochy: Romano (20), Russo (5), Michieletto (17), Giannelil (4), Lavia (12), Galassi (10), Balaso (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy B mężczyzn
źródło: inf. własna