Meczem w Pile Grupa Azoty Chemik Police wróci do rywalizacji w TAURON Lidze po kwarantannie spowodowanej pozytywnymi wynikami testu na koronawirusa w drużynie. – Wydaje mi się, że już mamy większe doświadczenie, trochę niechlubne, ale może uda się wrócić szybciej do formy. Na pewno czujemy się mniej „kwadratowe”, jak to się mówi w środowisku. To czucie piłki jest nieco lepsze, ale też trochę więcej popracowaliśmy w domu i myślę, że to dzięki temu – powiedziała Iga Wasilewska.
23 października prezes Grupy Azoty Chemik Police poinformował o pozytywnych wynikach testów na koronawirusa. Zakażenie przechodziło osiem siatkarek i jeden członek sztabu szkoleniowego, przez co zespół musiał ponownie przejść na kwarantannę.
Policki zespół miał już przerwę w treningach na początku września, ponieważ jedna z siatkarek otrzymała pozytywny wynik testu na SARS-CoV-2. – Jeśli chodzi o powrót, to wydaje mi się, że już mamy większe doświadczenie, trochę niechlubne, ale może uda się wrócić szybciej do formy. Na pewno czujemy się mniej „kwadratowe”, jak to się mówi w środowisku. To czucie piłki jest nieco lepsze, ale też trochę więcej popracowaliśmy w domu i myślę, że to dzięki temu – powiedziała Iga Wasilewska.
Policzanki słabo weszły w sezon. Przed kwarantanną zdążyły rozegrać cztery mecze z czego wygrały tylko 1. Obecnie z pięcioma punktami na koncie są na 10. miejscu. – Oczywiście jak człowiek dłużej się nad tym zastanawia, to kłuje to w oczy, ale nie ma co tego roztrząsać. Mleko się rozlało i teraz robimy wszystko, żeby jak najwięcej punktów zdobyć, żeby już tych potknięć nie było i żeby wrócić na jak najwyższe miejsce w tabeli – stwierdziła środkowa. Już w piątek policzanki rozegrają swój pierwszy mecz po przerwie. Ich rywalkami będą pilanki. Enea PTPS Piła również rozegrała w tym sezonie tylko cztery spotkania, ale nie wygrała nawet jednego seta i zamyka zestawienie TAURON Ligi.
Grupa Azoty Chemik Police będzie jednym z organizatorów turnieju w ramach Ligi Mistrzyń. Ze względu na pandemię koronawirusa zmieniono bowiem formułę tych rozgrywek. Zamiast serii meczów grupowych w każdej grupie rozegrane zostaną dwa turnieje. – Pod kątem sytuacji pandemicznej, która jest aktualnie na świecie, uważam, że to jest super rozwiązanie. Mniej wyjazdów to mniejsze ryzyko. Ale też na turniejach można trafić z formą a można nie trafić i wtedy albo trzy mecze się męczysz, gdy nie trafisz z formą, albo pójdzie super. Jestem bardzo ciekawa. Zostało niewiele czasu, zdajemy sobie z tego sprawę – zakończyła Wasilewska.
źródło: Chemik Police TV, opr. własne
