W miniony piątek zespół Grupy Azoty Chemik Police zmierzył się w meczu 15. kolejki TAURON ligi z BKS-em Bostik Bielsko-Biała. Po dwóch setach przyjezdne przegrywały 0:2, ale były w stanie odwrócić losy meczu i doprowadził do tie-breaka, w którym triumfowały 16:14. MVP tego meczu została wybrana Iga Wasilewska, nominalna środkowa, która z powodu problemów kadrowych już drugi mecz rozegrała w roli przyjmującej.
– Jest taka potrzeba zespołu, ale to była taka fantazja, ja byłam tam od robienia atmosfery. Cieszę się, że dziewczyny dzięki temu też dobrze grały i tak zespołowo pociągnęłyśmy ten mecz – powiedziała skromnie po spotkaniu zdobywczyni 18 punktów.
Policzanki musiały wykazać się w piątkowym meczu nerwami ze stali. Po dwóch przegranych setach odwróciły losy pojedynku i ostatecznie wywiozły z Bielska-Białej 2 punkty. Iga Wasilewska przyznała, że jej zespół spodziewał się ciężkiej przeprawy. – Bielsko naprawdę gra fajną, stabilną siatkówkę, my się borykamy ze swoimi bolączkami. Byłyśmy nastawione na tak ciężkie spotkanie, aczkolwiek muszę przyznać, że szkoda zarówno pierwszego, jak i drugiego seta. Myślę, że możemy mieć sobie trochę do zarzucenia w tych dwóch pierwszych, przegranych partiach, ale na szczęście odrobiłyśmy wynik.
W meczu przeciwko BKS-owi siatkarki Chemika postawiły aż 22 punktowe bloki. 7 „oczek” wywalczyła w tym elemencie Indy Baijens, zaś Iga Wasilewska i Marlena Kowalewska dołożyły po 4 punkty. – Miałyśmy dużo tych punktowych bloków i sporo obron, z tego możemy być zadowolone – dodała MVP meczu. – Każda wygrana cieszy i mam nadzieję, że będzie nas coraz bardziej nakręcać.
O ile policzanki wyjechały z Bielska-Białej z uśmiechem, tak po stronie gospodyń pozostał niedosyt. – Nastawialiśmy się na ciężki mecz i taki on był, natomiast z jego przebiegu jesteśmy lekko zniesmaczeni i na pewno smutni. Chcieliśmy wygrać ten mecz, może nie za pełną stawkę, ale tie-break był do ugryzienia. Pierwsze dwa sety niezłe w naszym wykonaniu, chociaż generalnie uważam, że nie był to najlepszy mecz, bo chaos był po obu stronach. Na pewno Chemik zagrał o wiele lepiej w bloku, my o wiele gorzej. Nie wiem, czy może jeszcze nie dorośliśmy do tego, aby wygrywać mecze z takim zespołem… Dzisiaj była ogromna szansa – skomentował spotkanie trener BKS-u Bostik Bartłomiej Piekarczyk.
BKS Bostik Bielsko-Biała w najbliższy piątek zmierzy się w meczu 16. kolejki z #VolleyWrocław, natomiast Chemik Police rozegra dziś zaległe spotkanie z Developresem SkyRes Rzeszów, a w sobotę podejmie ŁKS Commercecon Łódź.
źródło: opr. własne, PLS TV