Strona główna » Czekali na to 16 lat! Czy Augustów nie powtórzy błędu sprzed lat?

Czekali na to 16 lat! Czy Augustów nie powtórzy błędu sprzed lat?

fot. PressFocus

 16 lat temu ze Ślepskiem Augustów wywalczyłem awans do I ligi, ale później losy klubu z miastem się rozeszły. Mam nadzieję, że teraz władze miasta i województwa zrobią wszystko, aby ten klub został w Augustowie i dalej się rozwijał – powiedział w rozmowie ze Strefą Siatkówki Łukasz Rudzewicz, środkowy Necko Augustów.

Necko Augustów po raz drugi

Historia zatoczyła koło, bo pan bodajże po 16 latach wywalczył ponownie awans z drużyną z Augustowa do I ligi.

Łukasz Rudzewicz: Dokładnie tak. 16 lat temu ze Ślepskiem Augustów wywalczyłem awans do I ligi, ale później losy klubu z miastem się rozeszły. Mam nadzieję, że teraz władze miasta i województwa zrobią wszystko, aby ten klub został w Augustowie i dalej się rozwijał.

Czyli myśli pan, że drugi raz ten błąd nie zostanie popełniony?

– Mam taką nadzieję. Uważam, że miasto Augustów będące blisko Suwałk, gdzie jest zespół w PlusLidze, zasługuje na to, aby mieć drużynę w I lidze. Na pewno władze miasta i województwa stać na to, aby utrzymać ten klub i żeby on spokojnie sobie grał na zapleczu PlusLigi.

Wystarczyły 2 mecze

W bardzo dobrym stylu awansowaliście do I ligi, bo już po dwóch dniach turnieju finałowego mieliście awans w kieszeni.

– Wiedzieliśmy, że bardzo ważny będzie dla nas mecz otwarcia i odniesienie zwycięstwa z zespołem z Wielunia. To nam się udało, z czego byliśmy bardzo szczęśliwi. Nikogo nie lekceważyliśmy, ale zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że drużyna z Żagania będzie słabszym przeciwnikiem. Pokonując ją, tak naprawdę mogliśmy już przypieczętować awans do I ligi. Dziesięć miesięcy temu spotkaliśmy się w Augustowie. Powiedzieliśmy sobie – jedni trochę głośniej, inni trochę ciszej – że chcemy wywalczyć awans. Teraz go mamy, więc wykonaliśmy swoje założenia w 100%.

Ambitnie graliście do końca. Mimo że nie musieliście wygrać ostatniego spotkania, to widać było, że bardzo zależało wam na zwycięstwie.

– Wyszliśmy na ten mecz podstawowym składem. Chcieliśmy wygrać ten mecz i cały turniej, aby nikt nam nie mógł nic zarzucić, tym bardziej, że od jego wyniku zależało to, czy awans wywalczy zespół z Wielunia, czy z Grodziska Mazowieckiego. Starczyło nam sił na trzy sety. Może też zabrakło nam trochę koncentracji, tym bardziej, że w głowie siedziało nam to, że nie musimy być zwycięzcami. Nie ukrywam jednak, że skrzydła podcięły nam błędy sędziowskie. Odbierały nam ochotę do gry w tym meczu. Powodowały one frustrację i zwątpienie.

Chociaż te pomyłki były w obie strony…

– Oczywiście, że tak. Taka liczba błędów sędziowskich deprymuje wszystkie drużyny. Mówienie o tym jest ważne. Uważam, że turniej finałowy powinien być w lepszej obsadzie sędziowskiej, a nawet z systemem challenge. Myślę, że nie byłby to wielki koszt dla związku, bo taki turniej jest tylko jeden w sezonie.

Wspomnijmy jeszcze o atmosferze na trybunach. Pan przez lata gry w PlusLidze przyzwyczaił się do gry przy licznej publiczności, ale pewnie na większości pana kolegów z drużyny atmosfera w hali zrobiła wrażenie?

– Młodsi zawodnicy przyznawali, że mecz ze Spartą zrobił na nich olbrzymie wrażenie, bo było tak głośno i tak duża liczba kibiców w hali. Osobiście lubię jak są kibice, bo to dla nich gramy. W Grodzisku Mazowieckim też mieliśmy grupę kibiców, może dużo mniej liczną, ale także głośną. Widać, że Sparta była przygotowana do tego turnieju nie tylko pod względem sportowym, ale także pod każdym innym względem. Zasłużyła na to, aby być zespołem I-ligowym. Ma niesamowite zaplecze, bardzo piękną halę tętniącą życiem. Moim zdaniem będzie to kolejny fajny ośrodek sportowy w I lidze.

Co dalej z Necko?

A Necko jest gotowe na walkę w I lidze?

– Na razie nie mieliśmy jeszcze żadnych rozmów ani personalnych, ani budżetowych, choć być może ja o nich jeszcze nie wiem. 

Czyli czekacie na ruch ze strony klubu, a sami będziecie mieli chwilę oddechu?

– Dokładnie tak. My zrobiliśmy to, co do nas należało i czekamy na rozwój wydarzeń. Mam nadzieję, że będą one dla nas pozytywne.

Zobacz również: Co zrobił, gdy prawa ręka go zawiodła? Decyzja wicemistrza Polski zaskoczyła cały siatkarski świat

PlusLiga

  • Co dalej ze wsparciem dla ZAKSY Kędzierzyn-Koźle? Prezes Grupy Azoty wyjaśnia

    Co dalej ze wsparciem dla ZAKSY Kędzierzyn-Koźle? Prezes Grupy Azoty wyjaśnia

  • ZAKSA Kędzierzyn-Koźle oficjalnie pożegnała kapitana

    ZAKSA Kędzierzyn-Koźle oficjalnie pożegnała kapitana

  • Wicemistrz Polski przeszedł operację

    Wicemistrz Polski przeszedł operację