Strona główna » I liga siatkarzy: Poznaliśmy najlepszą ósemkę

I liga siatkarzy: Poznaliśmy najlepszą ósemkę

inf. własna

fot. Agata Brudzińska – tauron1liga.pl

Dobiegła końca przedostatnia kolejka I ligi siatkarzy. Poznaliśmy odpowiedź na jedno pytanie – które osiem drużyn zagra w fazie play-off. Do ostatnich meczów toczyć się będzie jednak walka o utrzymanie i ostateczne pozycje w tabeli. Dla kilku ekip w minioną sobotę odbyły się ostatnie spotkania rundy zasadniczej. W tej kolejce pauzował AZS AGH Kraków.

Czwartek pod znakiem tie-breaków

Zgodnie z przewidywaniami spotkanie pomiędzy MCKiS-em Jaworzno a BKS-em Visłą Proline Bydgoszcz było niezwykle zacięte. Goście nie wykorzystali swoich szans. Prowadzili już 2:0, ale przegrali 2:3. Nie pomogły aż 32 punkty zdobyte przez Juana Gabirela Barrerę, który zanotował aż 64% skuteczność w ataku. Po drugiej stronie lider – Karol Rawiak zdobył aż o 10 punktów mniej. gospodarze jednak nieco lepiej zagrali blokiem (16 punktów przy 14 gości) i mieli znacznie bardziej celną zagrywkę (5 asów). Do tego podopieczni trenera Wątorka zagrali bardzo dobrze taktycznie – większość zagrywek (aż 54 z 95) skierowali w Macieja Krysiaka, który jest jednym z liderów Visły jeśli chodzi o punkty (w czwartek zdobył ich 17 przy 40% skuteczności). – Od trzeciego seta lepiej taktycznie zagrywaliśmy. Przede wszystkim walczyliśmy o każdą piłkę. Nawet w sytuacjach, które wydawały się beznadziejne, potrafiliśmy walczyć i często wygrywaliśmy – podsumował na łamach mediów społecznościowych klubu trener Tomasz Wątorek.

Tie-break także był potrzebny by wyłonić zwycięzcę spotkania pomiędzy CUK Aniołami Toruń a Lechią Tomaszów Mazowiecki. Ostatni mecz domowy torunian był bardzo nierówny. Choć w pierwszym secie podopieczni trenera Krysia zdominowali gości, wygrywając do 9, w drugi długo przegrywali, by ostatecznie ulec rywalom po walce na przewagi. W kolejnych partiach kto budował przewagę na początku, utrzymywał ją do końca. Obie ekipy miały problemy ze skończeniem ataku, popełniały bezpośrednie błędy. Dobrze po obu stronach funkcjonował jednak blok (15 punktów Anioły i 12 Lechia).

Bez niespodzianki w ostatnich meczach

WKS Czarni Radom rozgrywając awansem mecz ostatniej kolejki z BBTS-em Bielsko-Biała już po tej kolejce kończą rundę zasadniczą. Podopieczni trenera Daszkiewicza się nie zatrzymują. Tym razem we własnej hali nie dali szans Astrze Nowa Sól. W pierwszym secie radomianie zupełnie zdominowali grę. W kolejnych partiach walki było już nieco więcej, ale za każdym razem lepsi okazywali się gospodarze. 13 oczek dla Czarnych zdobył Kristaps Smits a po 12 Tomasz Kalembka i Bartłomiej Kluth. Po stronie gości tylko Piotr Śliwka zaliczył dwucyfrowy dorobek (10 punktów). Radomianie kończą rundę zasadniczą dwunastoma ligowymi zwycięstwami z rzędu.

Również w trzech setach zamknął się wyjazdowy mecz BBTS-u Bielsko-Biała z SMS-em PZPS Spała. W swoim ostatnim spotkaniu w tym sezonie ekipa prowadzona przez trenera Nawrockiego nie zdołała urwać nawet jednej partii. Roszady w składzie gospodarzy nie pomagały. W krótkim meczu SMS popełnił 25 błędów własnych. Trener Kapelus w pewnym momencie również dawał grać zmiennikom. Większość spotkania rozegrał Szymon Romać, który był liderem bielszczan i zdobył 14 punktów. Co ciekawe BBTS fatalnie zagrał w polu zagrywki, gdzie co prawda zdobył 6 asów, ale popełnił aż 21 błędów.

Olimpia się postawiła, BAS boleśnie przegrał

Choć Olimpia Sulęcin nie może już od dawna liczyć na utrzymanie, nie oddała łatwo punktów ChKS-owi Chełm. Aż dwa sety grane były na przewagi, z czego jeden wygrali gospodarze. W ekipie z Sulęcina bardzo dobrze zaprezentowali się Damian Czetowicz (17 punktów) i Fabian Leitermeier (16). Po drugiej stronie siatki gra ponownie opierała się na Jędrzeju Gossie, który zapisał na swoim koncie 20 oczek i odebrał kolejną statuetkę MVP. – Szkoda, że nie przypieczętowaliśmy tego meczu jakimkolwiek zwycięstwem. Nie będę ukrywał, że bardzo z tego powodu jest mi przykro. Mogliśmy pożegnać chociaż sulęcińską publikę jednym punktem, bądź nawet zwycięstwem, doprowadzając do tie-breaka. Niestety rywal, lider był od nas mocniejszy. Mam nadzieję, że chociaż troszeczkę przyczyniliśmy się do tego, że pojawił się uśmiech na ich twarzach – powiedział w rozmowie z Radiem Zachód Damian Czetowicz.

REA BAS Białystok nie wykorzystał przewagi własnego parkietu. Białostoczanie w bardzo ważnym pojedynku w kontekście walki o utrzymanie ulegli Mickiewiczowi Kluczbork. W wyjściowym składzie mecz rozpoczął trener BAS-u – Łukasz Jurkojć. Słabszy mecz rozegrał Jan Król i mimo niezłej postawy przyjmujących i bardzo dobrego występu Adriana Gwardiaka, białostoczanie nie ugrali nawet punktu. Gości do zwycięstwa poprowadził Mateusz Linda, który zdobył 24 oczka. 14 punktów dołożył Janusz Górski a po 13 środkowi – Bartłomiej Janus i Michał Kozłowski. Kluczborczanie górowali na bloku, którym zdobyli aż 16 punktów.

KPS wraca na dobre tory

KPS Siedlce bez straty seta pokonał PZL LEONARDO Avię Świdnik. Nie był to jednostronny mecz, w pierwszej odsłonie świdniczanie mieli nawet piłkę setową. Goście nie wykorzystali jednak swojej szansy. Siedlczanie popełniali mało błędów a trudny do zatrzymania był Jakub Wiśniewski. Siatkarz dobył aż 23 punkty – do 17 ataków (61% skuteczności) dołożył aż 6 punktowych bloków.

Naj 29. kolejki

  • najwięcej punktów: 32 – Juan Gabriel Barrera (64% skuteczności)
  • najwięcej bloków indywidualnie: 7 – Jędrzej Kaźmierczak
  • najwięcej bloków drużynowo: 16 – MCKiS Jaworzno, Mickiewicz Kluczbork
  • najczęściej przyjmujący: Maciej Krysiak (54, 46% pozytywnego, 20% perfekcyjnego)
  • najczęściej atakujący: Wiktor Musiał (43 ataki – 35% skuteczności)
  • najwięcej asów: 4 – Adrian Kopij, Szymon Romać, Jędrzej Goss, Tomasz Pizuński
  • najwięcej błędów: 31 – Lechia Tomaszów Mazowiecki
  • najdłuższy set: 29:27 – Olimpia Sulęcin – ChKS Chełm, KPS Siedlce – PZL LEONARDO Avia Świdnik
  • najkrótszy set: 25:9 – CUK Anioły Toruń – Lechia Tomaszów Mazowiecki
  • najdłuższy mecz: 145 minut – MCKiS Jaworzno – BKS Visła Proline Bydgoszcz
  • najkrótszy mecz: 78 minut –SMS PZPS Spała – BBTS Bielsko-Biała
  • najwięcej widzów: 600 – Toruń
  • najdłuższa podróż: 695 km – chełmianie do Sulęcina

Sytuacja w tabeli

Poznaliśmy najlepszą ósemkę. Wiemy już również, kto zajmie pierwsze dwa miejsca – liderem po fazie zasadniczej będzie ChKS Chełm a wiceliderem Lechia Tomaszów Mazowiecki. Otwartym pozostaje, czy na 3. miejscu pozostaną Czarni a 4. BBTS Bielsko-Biała. Wszystko będzie zależeć od wyniku ostatniego spotkania KPS-u Siedlce (Czarni z BBTS-em zagrali awansem mecz 30. kolejki i podzielili się punktami). 6. miejsce zajmuje MCKiS Jaworzno, które o dwa punkty wyprzedza siódmą Visłę i ósmego Mickiewicza.

Aktualnie na 9. pozycji pozostaje Astra Nowa Sól, ale jej strata do ósemki to aż 5 punktów. Nowosolanie jednocześnie mają tylko jeden punkt przewagi nad Avią. Oba te zespoły są pewne utrzymania. Tego nie można powiedzieć o CUK Aniołach Toruń. Co prawda torunianie wyprzedzają o trzy punkty BAS Białystok, ale mają taki sam bilans meczów. Teoretycznie więc białostoczanie mają jeszcze szansę wyprzedzić torunian. Na pewno nie zmieni się układ dolnej części tabeli – na 13. miejscu pozostanie AGH, 14. będzie SMS a 15. – Olimpia.

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn

PlusLiga