Aż pięciu setów potrzebował BBTS Bielsko-Biała, aby udowodnić swoją wyższość nad gośćmi z Głogowa. Zamykający tabelę KGHM SPS Chrobry Głogów zdołał postraszyć gospodarzy w premierowej odsłonie, a następnie przedłużył rywalizację dzięki swojej skutecznej grze od połowy partii numer cztery. Nie starczyło mu jednak sił w tie-breaku, w którym ostatecznie triumfowali gospodarze.
UDANE OTWARCIE CHROBREGO
W spotkanie lepiej weszli goście, którzy po błędzie rywali objęli dwupunktowe prowadzenie (3:1). Dobrze popracował jednak Kamil Dębski i wynik szybko wskazał na remis. Nie na długo, gdyż po stronie BBTS-u pojawił się błąd dotknięcia siatki (5:7). W dodatku asem popisał się Jędrzej Każmierczak, który umocnił ekipę Chrobrego na prowadzeniu. Sytuacja gospodarzy poprawiła się dopiero, gdy tym samym odpowiedział Szymon Romać (14:15). Nie uniknął za to błędu w ataku, wobec czego ponownie głogowianie byli w lepszej sytuacji. Bielszczanie starali się jeszcze „dogonić” przeciwników, ale bezskutecznie. Musieli uznać wyższość Chrobrego po ataku blok-aut Kacpra Wnuka (25:23).
Przyjezdni dobrze weszli także w seta numer dwa. Po swoim punktowym bloku mieli już o dwa punkty więcej od rywali (3:1). W aut zaatakował jednak Kaźmierczak i wynik szybko wskazał na remis. Nie na długo, gdyż śmiały atak Bartłomieja Skorka przywrócił Chrobrego na wyższe prowadzenie. Szczególnie, że zaraz dołożył asa serwisowego (9:6). Nie był to jednak koniec emocji, gdyż do kolejnego wyrównania doprowadził Radosław Puczkowski. Po autowym ataku Wnuka to więc BBTS miał cenne oczko z przodu (12:11). Powiększył przewagę o kolejny punkt, gdy udaną akcję zanotował na swoim koncie Romać. Mimo tego głogowianie się nie poddali i wykazali się czujnością na siatce na remis (16:16). Nie popisali się jednak w asekuracji, wobec czego w końcówce to gospodarze znaleźli się w lepszej sytuacji. Szczególnie, że asa dołożył Bartłomiej Zawalski (22:19). Po ataku z drugiej piłki Skorka wszystko wydawało się jednak możliwe. Ostatecznie obyło się bez niespodzianek i to BBTS sięgnął po zwycięstwo po swoim skutecznym bloku (25:23).
DOMINACJA BBTS-U W TRZECIEJ ODSŁONIE
Blok na Pawle Grycu zaczął kolejną odsłonę. Po autowym ataku Wnuka to więc BBTS znalazł się jako pierwszy na wyższym prowadzeniu (2:0). Poszedł za ciosem i po ataku Zawalskiego miał już na koncie cztery oczka przewagi. Bielszczanie dołożyli do tego czujną grę na siatce, która potwierdziła jedynie ich dominację w tej partii (11:5). Dopiero ich błędy własne zmniejszyły nieco dystans między drużynami. Szybko nadrobili jednak przypominając rywalom o swojej skuteczności w bloku (14:8). Za to w okolicach końcówki asa dołożył Romać, a błędu w ataku nie zdołał uniknąć Skorek. Bielszczanie pozostali zatem niezagrożeni do samego końca i to oni triumfowali po raz drugi po nieudanej akcji w wykonaniu Filipa Balasza (14:25).
Wygrana napędziła gospodarzy, którzy pewnym krokiem weszli też w partię numer cztery (3:0). Zaraz asa dołożył Puczkowski, dzięki czemu ich przewaga powiększyła się szybko do czterech oczek. Głogowianie musieli więc popracować blokiem, aby zmniejszyć dystans (4:6). Po ataku z piłki przechodzącej Puczkowskiego to jednak znów BBTS znalazł się w lepszej sytuacji. Emocje wzrosły ponownie, gdy w trudnej sytuacji poradził sobie Gryc (10:11). Po autowym ataku Romacia wynik wskazał więc na remis. Błąd popełnił także Dębski, wobec czego to Chrobry objął dwupunktowe prowadzenie (16:14). Szybko się jednak zrehabilitował i znów na tablicy wyników pojawił się remis. Nie na długo, gdyż goście zatrzymali atak Romacia (19:17). Za to as Kaźmierczaka sprawił, że Chrobry miał piłkę setową na przedłużenie rywalizacji. Wykorzystał swoją szansę, a jego wygraną przypieczętował błąd Dębskiego (21:25).
DECYDUJĄCA ODSŁONA DLA BIELSZCZAN
Tie-breaka otworzył autowy atak Puczkowskiego. Do tego doszedł as Gryca, po którym Chrobry miał cenne dwa oczka przewagi (3:1). Nie cieszył się nimi długo, gdyż gospodarze pograli blokiem. Od tej pory to oni byli na minimalnym prowadzeniu, na którym umocnili się dzięki punktowej zagrywce Puczkowskiego (12:9). Szczególnie, że zaraz czujnością na siatce wykazał się Dębski. Emocje wzrosły jednak jeszcze, gdy błąd popełnił Romać. Mimo tego bielszczanie nie wypuścili zwycięstwa z rąk i triumfowali po swoim bloku (15:12).
MVP: Mateusz Zawalski
BBTS Bielsko-Biała – KGHM SPS Chrobry Głogów 3:2
(23:25, 25:23, 25:14, 21:25, 15:12)
Składy zespołów:
BBTS: Bereza (3), Zawalski M. (16), Dębski (15), Puczkowski (12), Romać (24), Zawalski B. (14), Biniek (libero) oraz Janus, Szwed (1) i Siek
Chrobry: Kowalewski (6), Gryc (10), Wnuk (12), Skowronek, Kaźmierczak (13), Skorek (14), Januszewski (libero) oraz Balasz (1), Antosik, Stefaniszyn (1), Zimoląg (1) i Bobrowski
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna