– Mamy dwa ważne cele do zrealizowania w nadchodzącym sezonie. Po pierwsze chcemy obronić puchar I ligi, a po drugie chcemy awansować do PlusLigi. Według mnie mamy wszystko, co potrzeba, by walczyć o zrealizowanie naszych celów, by współzawodniczyć z silnymi rywalami, jak Lublin, Bydgoszcz czy Wrocław. Będzie to bardzo interesujący i trudny sezon, ale jesteśmy do niego przygotowani – powiedział Harry Brokking, trener BBTS-u Bielsko-Biała.
Przedsezonowy okres przygotowawczy był nietypowy. Siatkarze mieli znacznie dłuższy rozbrat z boiskiem. BBTS Bielsko-Biała już na początku lipca zaczął trenować. – To były bardzo, ale to bardzo długie przygotowania do sezonu. Rozpoczęliśmy na początku lipca zajęciami w siłowni BeFit. Przygotowując się do turnieju na piasku organizowanego przez PLS po raz pierwszy w historii, trenowaliśmy również na plaży. Na początku lipca ruszyliśmy z treningami w hali. Spotykaliśmy się od tego momentu dwa razy dziennie, trzy razy w tygodniu rano siłownia, a popołudniami treningi w hali. Rozegraliśmy 12 meczów kontrolnych. Nasze przygotowania były więc bardzo intensywne, ale taka była konieczność. Mamy kilku nowych zawodników, którzy musieli wpasować się do „systemu” – powiedział o przygotowaniach trener Harry Brokking.
Bielszczanie rozegrali dwanaście sparingów, z czego wygrali osiem. – Musieliśmy się zmierzyć z kilkoma drobnymi problemami, ale na szczęście zaczęliśmy bardzo wcześnie, więc na czas udało się wszystko poukładać. Z meczu na mecz drużyna prezentowała coraz lepszy poziom sportowy. Rozegraliśmy świetne spotkania z zespołami z PlusLigi, które pokazały, że jesteśmy w stanie współzawodniczyć z tymi ekipami. Pokazaliśmy, że nie prezentujemy poziomu sportowego gorszego niż te drużyny, a wręcz przeciwnie, że prezentujemy poziom zbliżony – podsumował mecze kontrolne szkoleniowiec BBTS-u.
Podczas sparingów na boisku prezentowali się niemal wszyscy zawodnicy. Wyjątek stanowił Argentyńczyk Luciano Vicentin, który dołączył do drużyny znacznie później. – Jedynym naszym problemem jest sytuacja Luciano, który dołączył do nas, nie z własnej winy, później. Dodatkowo po przyjeździe musiał zostać poddany kwarantannie. Następnie okazało się, że wynik jego testu na koronawirusa jest pozytywny. W efekcie jego izolacja przedłużyła się o kolejne dwa tygodnie. Wrócił po długiej przerwie na boisko. W przypływie entuzjazmu zaczął pracować za szybko, za ciężko, próbując dorównać pozostałym zawodnikom, którzy w cyklu treningowym byli już od kilku miesięcy i skończyło się kontuzją. To właśnie jest powód, dlaczego nie grał w meczach sparingowych. Nie może atakować. Myślę, że będzie potrzebował jeszcze około miesiąca, by wskoczyć na ten poziom, które normalnie prezentuje i by pokazać to, czego od niego oczekujemy – wyjaśnił sytuację zawodnika Brokking. – Na szczęście dla nas w międzyczasie dołączył do nas Slava Tarasow. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że nasz zespół wzmocnił zawodnik tego pokroju. Slava jest i będzie dla nas dużym wzmocnieniem – dodał.
BBTS Bielsko-Biała jest wymieniany jako jeden z faworytów do wygrania rozgrywek I ligi. – Mamy dwa ważne cele do zrealizowania w nadchodzącym sezonie. Po pierwsze chcemy obronić Puchar I Ligi, a po drugie chcemy awansować do PlusLigi. Według mnie mamy wszystko, co potrzeba, by walczyć o zrealizowanie naszych celów, by współzawodniczyć z silnymi rywalami, jak Lublin, Bydgoszcz czy Wrocław. Będzie to bardzo interesujący i trudny sezon, ale jesteśmy do niego przygotowani. Mam tydzień, by bliżej przyjrzeć się naszemu pierwszemu rywalowi, drużynie z Białegostoku. To nowy zespół, który dołączył do I ligi. Ten tydzień poświęcę na analizę ich gry, tak byśmy byli gotowi na sobotę. Na pewno musimy zacząć dobrze, czyli od zwycięstwa – zakończył Harry Brokking.
źródło: bbtsbielsko.pl, inf. własna