Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > I liga M: Niespodzianka we Wrocławiu. Beniaminek z pierwszym zwycięstwem

I liga M: Niespodzianka we Wrocławiu. Beniaminek z pierwszym zwycięstwem

fot. PressFocus

Za nami trzecia kolejka TAURON 1.Ligi. Gwardia Wrocław w czterech setach pokonała BBTS Bielsko-Biała. Do podziału punktów doszło w Kluczborku, jednak SMS PZPS Spała musi wciąż czekać na pierwsze zwycięstwo.

ZGODNIE Z PLANEM

MKS Będzin odniósł trzecie zwycięstwo w sezonie. Tym razem będzinianie pokonali zespół z Bydgoszczy. Mecz zakończył się w czterech setach, choć BKS Visła Proline Bydgoszcz miała momentami wszystko by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ofensywny ciężar gry na swoje barki brał Mateusz Rećko, który na dwadzieścia pięć piłek skończył trzynaście, a do tego dołożył asa serwisowego oraz dwa punktowe bloki. Natomiast w szeregach zespołu Michala Masnego najlepiej punktującymi zawodnikami byli Tomasz Polczyk, który w sumie dołożył szesnaście punktów oraz Krzysztof Rykała, z szesnastoma punktami. MKS Będzin przede wszystkim lepiej zagrał blokiem – dziewięć punktów oraz czternaście wybloków. Natomiast gospodarze siedem razy zatrzymali rywali.

Kolejne zwycięstwo odniósł także zespołu AZS AGH Kraków. We własnej hali krakowianie pokonali STS Olimpię Sulęcin. Podopieczni Konrada Copa lepiej otworzyli mecz, wygrywając pierwszego seta, lecz w kolejnych odsłonach szybciej przewagę budowali gospodarze. Kajetan Tokajuk, który otrzymał nagrodę MVP, zdobył dwadzieścia pięć punktów – dwadzieścia jeden atakiem (56% skuteczności) oraz cztery blokiem. Z drugiej strony siatki zabrakło wyraźnego lidera, a ogólna skuteczność drużyny z Sulęcina w ataku ostatecznie wyniosła 35%.

Zgodnie z przewidywaniami zakończył się również mecz pomiędzy PZL Leonardo Avią Świdnik a MKST Astrą Nowa Sól. Świdniczanie w trzech setach rozprawili się z rywalami. – Spodziewaliśmy się ciężkiej przeprawy, natomiast przebieg meczu pokazał całkowicie coś innego. Od początku do końca spotkania kontrolowaliśmy sytuację na boisku – mówił Rafał Obermeler. Po raz kolejny z dobrej strony zaprezentował się Damian Wierzbicki, który skończył trzynaście z dwudziestu jeden ataków (62% skuteczności). Natomiast z drugiej strony siatki najlepszym zawodnikiem był Tomasz Kryński, który do dorobku drużyny dołożył dziesięć punktów. Zespół ze Świdnika zdobył dziewięć punktów blokiem, a nowosolanie tylko dwukrotnie zatrzymali rywali.

KOLEJKA NIESPODZIANEK

Niespodziewane zwycięstwo nad BBTS-em Bielsko-Biała zanotowali siatkarze Gwardii Wrocław. Podopieczni Rafała Jarząbskiego dobrze rozpoczęli sezon, a w debiucie przed własną publicznością nie pozostawili rywalom złudzeń. Dobry występ zanotował Kamil Maruszczyk, który w ostatecznym rozrachunku zdobył czternaście punktów. W szeregach Gwardzistów zadebiutował Franciszek Uszok. Natomiast po stronie przyjezdnych ręki nie zwalniali Adrian Kopij (18 punktów) oraz Szymon Bereza (19 punktów). – Będąc szczerym, to chyba nawet w najbardziej optymistycznych scenariuszach nie zakładaliśmy sześciu punktów po dwóch meczach – mówił Kamil Maruszczyk.

Kolejkę zakończyło pierwsze zwycięstwo beniaminka z Jaworzna. Siatkarze MCKiS przeciwko Lechii Tomaszów Mazowiecki prowadzili już 2:0, jednak tomaszowianie zdołali doprowadzić do tie-breaka. W decydującym odsłonie dobre zagrywki Michał Szczechowicza pozwoliły na zbudowanie zaliczki, którą podopieczni trenera Wątorka utrzymali do końca. Zespół z Jaworzna zbudował także przewagę w blokach, w sumie zatrzymali rywali szesnaście razy, z czego sześciokrotnie Wiktora Musiała. Natomiast podopieczni Mateusza Mielnika w tym elemencie zdobyli sześć punktów. Po raz kolejny liderem tomaszowskiego zespołu był Kristaps Smits. 

CENNY PUNKT

Cenny punkt do ligowej tabeli dopisali siatkarze SMS-u PZPS Spała, którzy dopiero po tie-braku ulegli Mickiewiczowi Kluczbork. Liderem zespołu ze Spały był Igor Rybak, który dostał od swojego rozgrywającego czterdzieści sześć piłek,  z czego skończył dwadzieścia jeden. Natomiast siedem punktowych bloków zanotował Kamil Urbaczńczyk. SMS PZPS Spała aż jedenaście razy punktowała blokiem, a zawodnicy z Kluczborka tylko osiem. Natomiast gospodarze popełnili mniej błędów własnych w polu zagrywki – dwanaście, po spalskiej stronie siatki zawodnicy popełnili dwadzieścia cztery błędy. Wśród zawodników z Kluczborka wyróżniał się Artur Pasiński.

NA ZWYCIĘSTWO PRZYJDZIE JESZCZE CZAS

Na pierwsze zwycięstwo w sezonie muszą poczekać jeszcze siatkarze KPS-u Siedlce, którzy musieli uznać wyższość Bogdanki Arki Chełm. Ligowy beniaminek po raz kolejny nie miał większych problemów w odniesieniu zwycięstwa i otwiera ligową tabelę. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został Łukasz Łapszyński. Chełmianie lepiej bronili, a także grali blokiem – dwanaście punktów przy trzech „oczkach” rywali w tym elemencie. Siedlczanie ogólną skuteczność ataku utrzymywali na poziomie 35%.

Ligową tabelę zamyka KGHM SPS Chrobry Głogów. Głogowianie nie mogą zaliczyć trzeciej kolejki do udanych. We własnej hali, co prawda urwali drużynie z Białegostoku seta, ale w pozostałych partiach zdecydowanie lepiej radzili sobie podopieczni Krzysztofa Andrzejewskiego. Ciężar gry na swoje barki brał Kamil Stefaniszyn, który zdobył szesnaście punktów. W pewnym momencie trener Walenciej zdecydował się wpuścić na atak Pawła Gryca. Natomiast białostoczanie ponownie ciężar gry oparli na Jędrzeju Gosie, który zdobył dwadzieścia cztery punkty. – Uczulałem chłopaków, że głogowianie na własnej hali to jest zespół nieobliczalny, który tutaj dobrze się czuje. Po dwóch porażkach u nich na pewno była ogromna chęć by zapunktować. Obawiałem się trochę tego meczu szczerze mówiąc, ale po za tym trzecim setem, gdzie w sumie też zbudowaliśmy przewagę, ale ona dość szybko uciekła, to mieliśmy mecz pod kontrolą – mówił Krzysztof Andrzejewski.

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:

Więcej artykułów z dnia :
2023-10-03

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved