– Naprawdę chcieliśmy wygrać to spotkanie. Mimo że w tym meczu pojawiły się trudne momenty, zwłaszcza w drugim secie, to potrafiliśmy je przezwyciężyć, co w poprzednich spotkaniach nam się nie udawało – powiedział po awansie do półfinału Pucharu CEV rozgrywający PGE Skry Bełchatów, Grzegorz Łomacz.
Siatkarze PGE Skry Bełchatów odwrócili losy ćwierćfinałowej rywalizacji z CEZ-em Karlovarsko w Pucharze CEV. Wprawdzie na wyjeździe przegrali z mistrzem Czech 2:3, ale wygrana 3:0 u siebie dała im awans do czołowej czwórki drugiego co do ważności z europejskich pucharów. – Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa, tym bardziej, że dawno go nie odnieśliśmy. Fajnie, że awansowaliśmy do kolejnej rundy i pokazaliśmy progres w grze – powiedział Grzegorz Łomacz, rozgrywający zespołu z Bełchatowa.
Przed własną publicznością podopieczni Andrei Gardiniego koncertowo zagrali w pierwszej i trzeciej odsłonie, wywierając presję na przeciwnikach zagrywką. Ale problemów nie uniknęli w drugiej partii. Ostatecznie jednak wygrali ją po batalii na przewagi. – O zwycięstwie zadecydowała nasza determinacja. Naprawdę chcieliśmy wygrać to spotkanie. Mimo że w tym meczu pojawiły się trudne momenty, zwłaszcza w drugim secie, to potrafiliśmy je przezwyciężyć, co w poprzednich spotkaniach nam się nie udawało – przyznał doświadczony siatkarz PGE Skry.
Bełchatowianie poniżej możliwości spisują się w PlusLidze. Wielce prawdopodobne jest, że w tym sezonie zabraknie ich w play-off, bo na sześć kolejek do końca fazy zasadniczej plasują się dopiero na jedenastej pozycji. Nieudane występy na krajowym podwórku mogą powetować sobie chociaż w Europie, a w półfinale Pucharu CEV będzie czekała na nich włoska przeszkoda. – Cieszymy się, że przynajmniej w europejskich pucharach zostawiliśmy w tyle naprawdę solidne drużyny. Jesteśmy już w półfinale. W tym sezonie mieliśmy naprawdę dużo wzlotów, ale też upadków. Nie będziemy zbyt długo świętować. W poniedziałek kolejny raz wyjdziemy na boisko. Mam nadzieję, że odniesiemy kolejne zwycięstwo – zakończył Grzegorz Łomacz.
źródło: opr. własne, PGE Skra Bełchatów - informacja prasowa
