Siergiej Grankin, czyli popularny „Granisimo”, przedłużył kontrakt z BR Volleys do 2023 r. Mistrz olimpijski z 2012 roku od dwóch lat odciska swoje piętno na grze drużyny ze stolicy Niemiec. Zamierza to robić również przez następne dwa sezony. Grankin był w stanie udowodnić, że 36-letni zawodnik wciąż może być w świetnej formie, co niedawno pokazał w półfinale play-off z Dürenem i chce to teraz potwierdzić ponownie w finałowych meczach z VfB Friedrichshafen.
– Siergiej był dla nas łutem szczęścia dwa lata temu. To było dobre dopasowanie od samego początku. To, że dobrze się czuje w Niemczech i Berlinie, przemawia za dalszą współpracą. Fakt, że teraz chcemy go zatrzymać, dowodzi, jakim jest świetnym facetem i świetnym graczem – powiedział Kaweh Niroomand o przedłużeniu kontraktu z rosyjskim rozgrywającym do 2023 roku.
Dla dyrektora generalnego BR Volleys chodzi w szczególności o utrzymanie trzonu składu: – Po tym okresie różnych niefortunnych zbiegów okoliczności, teraz chcemy na wczesnym etapie zbudować drużynę na nadchodzący sezon, co powinno dać nam stabilizację. Przedłużenie kontraktu z Siergiejem to mocny sygnał dla kibiców i dla naszych partnerów.
Amerykański atakujący Benjamin Patch już w lutym przedłużył swój kontrakt o trzy lata. Jest dobrym przyjacielem Grankina, dla którego przedłużenie pobytu w Berlinie w ostatnich miesiącach nie podlegało dyskusji. Rosjanin został kapitanem BR Volleys latem 2020 roku. – Nie myślałem o zmianie. Kocham nasz zespół, klub i miasto. Odbyłem intensywne rozmowy z Kaweh i ostatecznie uzgodniliśmy dwuletni kontrakt.
Po trzech sezonach, z których żaden nie był doskonały, Rosjanin liczy wreszcie na „rok bez incydentów z fanami i wszystkim, co się z tym wiąże”. Tak więc w Berlinie dostanie jeszcze co najmniej dwie szanse. – Ale zanim pomyślę o następnych kilku latach, naprawdę chcę zdobyć tytuł, który wciąż jest do zdobycia z tą drużyną – zapowiedział Grankin.
Zespół z Berlina zyskał pewność siebie i zechce już w tym sezonie zawiesić na swoich szyjach złote medale. – Jako drużyna zyskaliśmy ogromną energię w półfinale z Düren, również dzięki możliwości gry przed widzami. Czujemy się gotowi na finał. Za dwa lata Grankin skończy 38 lat, co w życiu zawodowego sportowca nieuchronnie rodzi pytanie o zakończenie kariery – Tak, oczywiście w moim wieku masz do czynienia z myślą o rzuceniu grania i cieszeniu się życiem rodzinnym w domu. Ale siatkówka zawsze była moim życiem i na pewno tak pozostanie jeszcze przez jakiś czas – zakończył Grankin.
źródło: cev.eu, inf. własna