Za PGE Rysicami Rzeszów trzecie starcie w Lidze Mistrzów. Po dwóch wygranych tym razem zespół z Podkarpacia musiał uznać wyższość siatkarek z Włoch. – Szkoda tylko że tych atutów nie pokazałyśmy w końcówce czwartego seta, która nam nie wyszła – powiedziała po spotkaniu Gabriela Orvosova.
PGE Rysice Rzeszów zapisały na swoim koncie pierwszą porażkę w Lidze Mistrzyń. Lepsze od podopiecznych Stephane’a Antigi okazały się siatkarki Imoco Volley Conegliano. Po tym meczu rzeszowski zespół jest drugi w tabeli grupy D, tuż za Włoszkami.
Słaby początek
Rzeszowianki nie weszły dobrze w mecz. To rywalki dominowało na boisku, świetnie grając w ataku – zarówno w pierwszej akcji, jak i w kontrze. – W pierwszych dwóch setach prawie nas nie było na boisku, a wynikało to z tego, że Conegliano świetnie broniło i było bardzo dobrze przygotowane na nas pod względem taktycznym – oceniła Gabriela Orvosova.
W trzeciej odsłonie miejscowe wstrzeliły się serwisem. Rywalki atakowały słabiej, a rzeszowianki zaczęły bronić, grać w kontrze, a także w bloku. Ta część meczu rozegrana została pod dyktando Rysic, które przedłużyły mecz. Komplet punktów pojechał jednak do Włoch.
– Od trzeciego seta znalazłyśmy również inne rozwiązania w naszej grze; były to nie tylko mocne ataki, ale też kiwki, czy obicia bloku. Przycisnęłyśmy też bardziej rywalki naszą zagrywką i okazało się, że one miały problemy w przyjęciu. Miałyśmy na koncie kilka asów serwisowych. Dzięki temu wróciłyśmy do gry. Szkoda tylko że tych atutów nie pokazałyśmy w końcówce czwartego seta, która nam nie wyszła – przyznała Orvosova.
Powrót do Tauron Ligi
Przed rzeszowiankami kilka dni do meczu z Akademią Tarnów. Rysice zmierzą się z rywalkami we własnej hali, więc mają odrobinę czasu na przygotowania bez wyjazdów. Mecz rozegrany zostanie w niedzielę.
– Nie mamy praktycznie czasu na odpoczynek, ale na treningach robimy wszystko żeby być w gotowości do gry i wygrywać z kolejnymi przeciwnikami – zapewniła atakująca.
Jej ekipa po ośmiu rozegranych spotkaniach ma sześć wygranych i dwie porażki na koncie. Zajmuje dzięki temu trzecią lokatę w tabeli Tauron Ligi.
źródło: inf. własna, tauronliga.pl