Gwardia Wrocław to ostatnich chwil nie była pewna startu w sezonie 2023/2024, ostatecznie klub wystartował w TAURON 1.Lidze. Skład drużyny oparty został o doświadczonych zawodników w połączeniu z młodością, którą w głównej mierze stanowią zawodnicy drużyn młodzieżowych. -Zdecydowanie to jest uczucie nie do podrobienia. Na pewno nie spodziewałem się, że dostanę aż taką szansę. Przychodziłem do pierwszej ligi jako wsparcie w treningu – mówi o swoim debiucie Franciszek Uszok.
Co czujesz debiutując w pierwszej lidze? Bo ze względu na problemy kadrowe bardzo szybko dostałeś swoją szansę.
Franciszek Uszok: Zdecydowanie to jest uczucie nie do podrobienia. Na pewno nie spodziewałem się, że dostanę aż taką szansę. Przychodziłem do pierwszej ligi jako wsparcie w treningu tak naprawdę, a po kilku tygodniach okazało się, że będę musiał pomóc w meczu i chyba na razie mi się to udaje.
W meczu z MCKiS Jaworzno byłeś najlepszym blokującym swojego zespołu. Czujesz wsparcie starszych i bardziej doświadczonych zawodników?
– Myślę, że bardzo dużą rolę odgrywają porady od starszych zawodników i ich wsparcie na boisku podczas meczu. Na treningach jest czasem ciężko, jednak podczas meczów czuje od nich bardzo duże wsparcie i bardzo dużo motywacji. Każde takie spotkanie i każdy punkt motywuje mnie do dalszej pracy.
WYKORZYSTAĆ SZANSĘ
Jesteś tym zawodnikiem, który w minionym roku barwy Gwardii reprezentował w zespole juniorskim. Takie przejście do I ligi dodało motywacji? Wspierasz jeszcze swój młodzieżowy zespół?
– Przez pryzmat pierwszej ligi zacząłem inaczej patrzeć na siatkówkę. Jeszcze z perspektywy tylko zawodnika grającego w młodzieżówce różne myśli się pojawiały jak to dalej ukierunkować -czy to pójść na studia i się bawić siatkówką czy jednak grać zawodowo. Już wiem, że to właśnie z siatkówką chce związać swoją drogę zawodową. W sytuacjach gdy pierwsza liga nie ma treningu to staram się być również na treningach juniorów, natomiast w lidze jeszcze nie grałem.
Jest coś co cię szczególnie zaskakuje w kolejnych potyczkach? Na przykład zespół z Jaworzna, który choć jest beniaminkiem to ma doświadczonych graczy.
– Ciężko mi coś więcej powiedzieć, bo to mój pierwszy sezon w TAURON 1.Lidze i w większości jednak nie znam tych zawodników z drugiej strony siatki, więc mnie wszyscy zaskakują. Tak jak już mówiłem, doceniam każdy mecz w którym mogę zagrać i nie dzielę tego przez pryzmat ligowych beniaminków czy mocnych zespołów.
W takich meczach, jak ten z MCKiS Jaworzno, co dzieje się przy wyniku 0:2 dla rywali?
– Myślę, że na pewno nie pojawia się zwątpienie. Grając w takiej lidze i w takim zespole docenia się każdy wygrany set i pragnie się wygrywać jeszcze więcej. Bez względu na sytuację każda minuta na boisku jest przeze mnie doceniana i pojawia się taka chęć wyszarpania kolejnych setów, a w ostatecznym rozrachunku zwycięstwo.
W kolejnej kolejce jedziecie do Bydgoszczy, a jakieś mniejsze czy większe problemy Was nie oszczędzają, jak sobie z tym radzicie?
-Skupiamy się po kolei na każdym kolejnym meczu, nie wybiegamy za bardzo w przyszłość. Myślę, że gramy na takiej dużej energii i wszystkie negatywne bodźce oraz problemy z ostatnich tygodni tylko nas napędzają, a już podczas samego meczu nie przeszkadzają.
źródło: inf, inf. własna
