Reprezentacja Włoch obrała inną ścieżkę przygotowań do Igrzysk Olimpijskich. Turniej Ligi Narodów w Rimini rozgrywają młodzi i utalentowani zawodnicy, a trzon kadry którą Gianlorenzo Blengini zabierze do Tokio pracuje na oddzielnym zgrupowaniu. Jednym z najbardziej doświadczonych wśród włoskiej kadry obecnej w Rimini jest młody libero, Fabio Balaso.
Rozgrywki Ligi Narodów 2021 włoska kadra rozpoczęła od porażki z reprezentacją Polski. – W tych pierwszych trzech meczach mogliśmy zrobić zdecydowanie więcej. Pierwsze spotkanie z Polską służyło nam raczej jako przełamanie lodu. Dla wielu z nas w tej młodej grupie, to był debiut w seniorskiej kadrze. Pozostałe dwa mecze szły dobrze tylko chwilami, a potem było widać w naszych szeregach brak doświadczenia. Błędy też jednak pomagają nam się rozwijać, a my na pewno mamy duże pole do poprawy. Pokazał to zdecydowanie mecz z Serbami, gdzie było widać poprawę w grze naszego zespołu – skomentował pierwszą serię spotkań libero kadry Włoch i Cucine Lube Civitanova, Fabio Balaso.
Przez miesiąc intensywnego turnieju siatkarze są odizolowani w bańce w Rimini i ich wszechświat ogranicza się do hotelu, siłowni i mieszczącej się niedaleko plaży. – Jak żyje się w bańce? Żyje się dziwnie, ponieważ samo słowo bańka daje do zrozumienia, że mieszkamy zamknięci w hotelu i możemy się poruszać tylko wychodząc na siłownię. Na szczęście mogliśmy w wolnym czasie pójść na plażę – dodał Balaso.
Następnym rywalem dla młodej włoskiej drużyny będzie Bułgaria. Podopieczni Antonio Valentiniego zmierzą się z prowadzonym przez Silvano Prandiego zespołem już w czwartek 3 czerwca.
źródło: inf. własna, ivolleymagazine.it
