W swoim ostatnim meczu w 2022 roku siatkarki OnlyBio Pałacu Bydgoszcz przegrały z mistrzyniami Polski, Grupą Azoty Chemikiem Police 0:3. – Chciałyśmy powalczyć z Chemikiem, udało nam się to wykonać w drugim secie, w trzecim secie gra zaczęła się od stanu 20:20. My w końcówce spuchłyśmy, Chemik odskoczył i dowiózł trzy punkty – powiedziała po meczu Ewelina Żurowska. – Szkoda końcówek, takich jak w drugim secie. Musimy dalej pracować i już 7.01 gramy o kolejne punkty z zespołem z Wrocławia – dodał trener Mirosław Zawieracz.
– Zdecydowanie mogło być lepiej zaczynając od tego nieszczęsnego pierwszego seta, który w naszym wydaniu ostatnio nie wygląda za dobrze. Granie zaczynamy dopiero od drugiego i tego możemy żałować, tak samo jak końcówek w drugim i trzecim secie. Chciałyśmy powalczyć z Chemikiem, udało nam się to wykonać w drugim secie, w trzecim secie gra zaczęła się od stanu 20:20. My w końcówce spuchłyśmy, Chemik odskoczył i dowiózł trzy punkty – oceniła starcie z mistrzem Polski Ewelina Żurowska.
Teraz bydgoszczanki odpoczywają, ale już 7.01 wznowią granie meczem z #VolleyWrocław. – Do każdego meczu podchodzimy tak samo, niezależnie od tego, czy przeciwnikiem jest Chemik czy Legionovia, czy jakikolwiek inny zespół. Liczy się nasza gra, jeżeli my będziemy dobrze grały i będziemy cieszyły się grą, to wynik jest sprawą otwartą. Przed nami mecze z zespołami z Wrocławia i Bielska-Białej, gdzie musimy punktować. Są to zespoły w naszym zasięgu i chcemy z nimi powalczyć, jeżeli będziemy grały dobrze, to możemy spokojnie myśleć o dobrym wyniku – mówi doświadczona przyjmująca.
Spotkanie ocenił też trener Mirosław Zawieracz. – W drugim i trzecim secie powalczyliśmy, ale w meczu z Chemikiem jak się zrobi w końcówce jeden, dwa błędy to. policzanki nie wybaczają i nie oddają seta. Pierwszy set jak zwykle w naszym wykonaniu zupełnie do zapomnienia, nie wiem z czego to wynika. Może z bojaźni, niewiedzy co zaproponuje przeciwnik i dopiero jak zobaczymy co jest grane wchodzimy na swoje obroty. Szkoda końcówek, takich jak w drugim secie. Musimy dalej pracować i już 7.01 gramy o kolejne punkty z zespołem z Wrocławia – powiedział szkoleniowiec. Po meczu z wrocławiankami Pałac zagra z BKS-em Bielsko-Biała. – Na te mecze musimy się przygotować psychicznie, mentalnie, żeby wykorzystywać swoje szanse. Pokazaliśmy już, że potrafimy grać w siatkówkę, po prostu trochę nam w tych końcówkach brakuje – zakończył opiekun bydgoskiej drużyny.
źródło: inf. własna, KS Pałac Bydgoszcz YouTube