Jeszcze nie skończyły się tegoroczne europejskie puchary, a już wiemy, kto wystąpi w następnej edycji prestiżowych, międzynarodowych rozgrywek. Wiemy przynajmniej w teorii, bo nominacje przez PZPS do pucharów na podstawie zajętych miejsc to jedno, a to czy kluby zgłoszą się do rozgrywek to drugie.
Po trzy miejsca w lidze mistrzów
Zarówno w przypadku męskich, jak i żeńskich drużyn, Polska ma zagwarantowane po pięć miejsc w europejskich pucharach. Trzy pierwsze drużyny z TAURON Ligi i PlusLigi gwarantują sobie miejsce w Lidze Mistrzyń i Lidze Mistrzów. Na chwilę obecną wiemy, że u panów będzie to Jastrzębski Węgiel, Aluron CMC Warta Zawiercie i Projekt Warszawa.
U pań scenariusze są różne
W przypadku pań sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Prawo do gry w Lidze Mistrzyń wywalczyły mistrzynie Polski – Grupa Azoty Chemik Police, srebrne medalistki – PGE Rysice Rzeszów i brązowe medalistki – BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała. Dużo jednak wskazuje na to, że policzanki mogą nie zgłosić się do pucharów. Trudna sytuacja finansowa klubu sprawia, że pod znakiem zapytania stoją występy Chemika w przyszłym sezonie w TAURON Lidze. Nawet jeżeli klub przetrwa, to prawdopodobnie nie będzie miał składu na poziomie gwarantującym walkę w Lidze Mistrzyń, a co bardziej prawdopodobne, nie będzie miał budżetu na rywalizowanie w pucharach. Nie jest bowiem tajemnicą, że udział w pucharach to wciąż deficytowe przedsięwzięcie.
W tej sytuacji miejsce Chemika w Lidze Mistrzyń przejmą zapewne Grot Budowlani Łódź, którzy teoretycznie powinni zagrać w Pucharze CEV. Miejsce w tych rozgrywkach z kolei przypadnie pewnie ŁKS-owi Commercecon Łódź, a na europejską przygodę „załapie się” również MOYA Radomka Radom. Klub z Radomia teoretycznie zagrałby w Pucharze Challenge, ale w przypadku braku kompletu zgłoszeń z europejskich klubów do Pucharu CEV, Radomka będzie mogła się starać o przeskoczenie do tego bardziej prestiżowego pucharu.
Jeżeli jednak Chemik znajdzie finansowanie i zagra w Lidze Mistrzyń, to ostatnią ekipą, która załapie się na puchary będzie ŁKS Commercecon Łódź, a Radomka w europejskich rozgrywkach nie zagra.
medaliści będą rywalizować w elicie, Resovia i LUK również zagrają w pucharach
W męskich rozgrywkach pierwsze trzy zespoły awansują bezpośrednio do fazy grupowej. Czwarty zespół zazwyczaj gra w Pucharze CEV. Zazwyczaj – bo PZPS ma możliwość zgłoszenia do Pucharu CEV zdobywcy Pucharu Polski, ale jako, że jest to Aluron CMC Warta Zawiercie, która i tak zagra w Lidze Mistrzów, to Asseco Resovia Rzeszów już może szykować się do drugiego pod względem prestiżu pucharu.
W Pucharze Challenge zagra zatem LUK Bogdanka Lublin i trzeba przyznać, że będzie to nie lada gratka dla kibiców siatkówki w krajach, gdzie ta dyscyplina ma nieco niższy poziom, bo jest duża szansa, że przynajmniej w początkowych fazach LUK może trafić na „egzotycznych” rywali.
źródło: inf. własna