Ponowne badanie próbki potwierdziło stosowanie przez Dimitrija Muserskiego dopingu w 2013 roku. W efekcie FIVB nałożyła na rosyjskiego siatkarza dziewięciomiesięczną dyskwalifikację, której sama nie do końca przestrzega. Do gry w lidze japońskiej będzie mógł wrócić na początku 2022 roku.
Przypomnijmy, że Dimitrij Muserski jest mistrzem olimpijskim z Londynu, kiedy to w finale reprezentacja Rosji przegrywała 0:2 z Brazylią, ale przesunięcie Muserskiego ze środka na atak przez Władimira Alekno spowodowało, że Sborna odwróciła losy meczu i triumfowała w tie-breaku. Później jednak okazało się, że rosyjski siatkarz brał niedozwolone środki.
Ponowne zbadanie próbki pobranej w maju 2013 roku potwierdziło, że stosował doping. W efekcie dopiero teraz otrzymał dziewięciomiesięczną dyskwalifikację – o czym poinformował japoński klub, w którym obecnie występuje.
Teoretycznie dyskwalifikacja Muserskiego biegnie od 5 kwietnia 2021 roku i ma być zakończona 4 stycznia 2022 roku. Jednak wychodzi na to, że władze FIVB przymknęły na nią oko, bowiem zawodnik brał udział w Lidze Narodów w Rimini. Grał między innymi w meczu z biało-czerwonymi, który Sborna przegrała 1:3. Na igrzyska olimpijskie już nie pojechał, ale jego nieobecność w Tokio tłumaczona była kontuzją barku. Nie zagrał także w mistrzostwach Europy.
Obecnie Muserski przebywa w Japonii, bowiem od 2018 roku jest zawodnikiem Suntory Sunbirds. Ze swoją drużyną w minionym sezonie wywalczył mistrzostwo kraju. Do treningów wrócić ma 5 listopada, ale w rozgrywkach ligowych będzie mógł zagrać dopiero w styczniu. Stąd też japoński zespół był zmuszony zakontraktować dodatkowego atakującego. Padło na dobrze znanego w Polsce Arpada Barotiego. Węgier grał wcześniej w Grupie Azoty ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. Z Suntory Sunbirds podpisał czteromiesięczny kontrakt.
źródło: inf. własna, volleyball.it
