Coraz więcej wiemy o planach na przyszły sezon MKS-u Kalisz. Od kilku tygodni o kaliskim klubie było głośno, bo zespół zapowiedział oparcie składu jedynie o zawodniczki z Polski. Dominik Witczak, który jest członkiem sztabu drużyny dodał w wywiadzie dla Polsatu Sport, że każda aktywność klubu będzie w miarę możliwości oparta o współpracę z polskimi firmami.
– Pomysł polskiego składu zrodził się trochę wcześniej – jeszcze przed „ciężkimi czasami”. Już pod koniec ubiegłego sezonu zaplanowaliśmy spotkania z trenerami i rozmowy o pomyśle oparcia gry na krajowych siatkarkach, Nie tylko jednak zawodniczki będą tylko z Polski. Również cały sprzęt będziemy zamawiać z polskich firm, aby podziękować im i dołożyć swoją cegiełkę do polskiej gospodarki w trudnych czasach. – powiedział Witczak.
– Sytuacja z koronawirusem tylko nas w tym utwierdziła. Nie ma co ukrywać, że każdy klub będzie się borykał z problemami i będzie trzeba dwa razy oglądać każdą złotówkę. My podjęliśmy taką decyzję wspólnie z trenerami i staramy się sfinansować polski skład – dodał były zawodnik ZAKSY.
Według Witczaka drużyna budowana w Kaliszu powinna walczyć o „ósemkę” w przyszłym sezonie. Wyższe cele wydają się nierealne w tym momencie. – Chcemy, aby w zespole były starsze, doświadczone zawodniczki, które poprowadzą grę, ale również wprowadzą w nią młodzież. Część zawodniczek u nas zostanie, będzie kilka zdań. Budujemy zespół, który będzie bił się o występy w play-off, a celem minimum jest pewne utrzymanie w lidze. Samymi polskimi siatkarkami jest niemal niemożliwe walczyć o medale z najlepszymi drużynami, dlatego też cel jest taki, jak powiedziałem wcześniej.
Były siatkarz nie chce na razie zdradzać nazwisk zawodniczek, które zagrają w przyszłym sezonie w Kaliszu. – Klub ma swoją strategię prezentacji składu i nie będę tutaj wychodził przed szereg. Mogę jedynie zdradzić, że szczegóły dotyczące kadry na przyszły sezon ogłosimy już niebawem.
Z wypowiedzi byłego plażowego mistrza Polski wynika też, ze MKS weźmie udział w planowanej na sierpień lidze plażowej. Witczak nie widzi problemu w połączeniu przygotowań do sezonu halowego z rozgrywkami na piasku. – Na pewno liga plażowa musiałaby opierać się na przepisach halowych. Powinno być boisko z wymiarami halowymi, a zawodnik zagrywający nie powinien być dopuszczony do gry na siatce. Myślę, że da się połączyć takie rozgrywki z przygotowaniami halowymi do sezonu. Nie sądzę, żeby był to wielki problem.
* Cały wywiad jest dostępny w portalu polsatsport.pl
źródło: inf. własna, polsatsport.pl