– Negocjacje nie trwały specjalnie długo, chociaż to nie tylko było uzależnione od mojej rozmowy z prezesem Winnikiem, również inne czynniki o tym decydowały. Czekałem cierpliwie. Pojawił się ostateczny telefon z gotową propozycją, bez wahania to przyjąłem. Lubię wyzwania, lubię mieć czasami pod górkę. Sam dla siebie będę mógł się sprawdzić w nowej-starej roli – powiedział o kulisach podpisania umowy ze Ślepskiem Dominik Kwapisiewicz.
17 stycznia nastąpiła zmiana na stanowisku trenera Ślepska Malow Suwałki. Andrzeja Kowala zastąpił Dominik Kwapisiewicz. – Witam wszystkich kibiców Ślepska Malow Suwałki. Liczę na wasze wsparcie, wsparcie drużyny, ponieważ ci chłopcy na pewno na to zasługują. Są to młodzi, ambitni ludzie, którzy na pewno nie zapomnieli jak się gra w siatkówkę. Swoją osobą będę starał się wykrzesać z nich to, co jest najlepsze – zwrócił się do kibiców nowy trener zespołu z Suwałk.
Kwapisiewicz od 2014 roku współpracował z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Prowadząc tę drużynę awansował z nią do PlusLigi. W najwyższej klasie rozgrywkowej pełnił głównie funkcję asystenta kolejnych trenerów. Przed rozpoczęciem sezonu 2021/2022 został team menagerem Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Dodatkowo pod nieobecność Rolanda Dembończyka przez pewien czas pełnił rolę trenera ZAKSY Strzelce Opolskie. – Negocjacje nie trwały specjalnie długo, chociaż to nie tylko było uzależnione od mojej rozmowy z prezesem Winnikiem, również inne czynniki o tym decydowały. Czekałem cierpliwie. Pojawił się ostateczny telefon z gotową propozycją, bez wahania to przyjąłem. Lubię wyzwania, lubię mieć czasami pod górkę. Sam dla siebie będę mógł się sprawdzić w nowej-starej roli, ponieważ w ZAKSIE byłem menagerem drużyny – wyjaśnił Kwapisiewicz.
Ślepsk Malow Suwałki w tym sezonie gra poniżej oczekiwań. Drużyna z 15 spotkań wygrała tylko 3 i z 10 punktami na swoim koncie jest przedostatnia. Suwałczanie mają cztery punkty przewagi nad Stalą Nysa. Najbliższy mecz Ślepska zaplanowano na niedzielę 23 stycznia. Podopieczni trenera Kwapisiewicza we własnej hali podejmą Cuprum Lubin. – Wielu chłopaków z tej drużyny znam osobiście. Myślę, że nasze relacje powinny być naprawdę dobre. Przede wszystkim czasu do meczu z Cuprum jest bardzo mało i ta strefa mentalna zawodników będzie dużo ważniejsza niż ta siatkarska, ponieważ są to ludzie, którzy potrafią grać w siatkówkę na naprawdę dobrym poziomie, co pokazał zeszły sezon – zakończył nowy trener Ślepska.
źródło: opr. własne, Ślepsk Suwałki -YouTube
