– Niewiele brakowało, żebyśmy zagrali w finale, ale ten brąz, zdobyty w takich okolicznościach, smakuje jak złoto. Przy naszych problemach to niesamowite osiągnięcie. Jakby było mało, pech prześladował nas do końca. Gdy jechaliśmy na wręczenie medali, dwóch chłopaków utknęło w windzie w hotelu i nie zdążyli na ceremonię – przyznał po zakończeniu mistrzostw świata juniorów trener Daniel Pliński.
Reprezentacja Polski juniorów podczas mistrzostw świata U-21 w Bułgarii i Włoszech zdobyła brązowy medal. Polacy prowadzili w półfinale z późniejszymi mistrzami – Włochami 2:0, jednak ten mecz przegrali w tie-breaku. Podczas starcia o brąz podopieczni Daniela Plińskiego nie dali już szans Argentyńczykom. – Niewiele brakowało, żebyśmy zagrali w finale, ale ten brąz, zdobyty w takich okolicznościach, smakuje jak złoto. Przy naszych problemach to niesamowite osiągnięcie. Jakby było mało, pech prześladował nas do końca. Gdy jechaliśmy na wręczenie medali, dwóch chłopaków utknęło w windzie w hotelu i nie zdążyli na ceremonię. To było takie symboliczne podsumowanie turnieju, podczas którego wiatr cały czas nam dmuchał w oczy, ale te kłopoty nas zahartowały – powiedział Daniel Pliński.
W decydujących o medalach starciach Polacy grali w osłabieniu. Przed dwoma ostatnimi meczami turnieju kontuzje z gry wykluczyły Michała Gierżota oraz Jakuba Czerwińskiego. – Na decydujące mecze był przygotowany wariant, żeby na przyjęciu zagrał środkowy Karol Urbanowicz. Na szczęście to nie było potrzebne, bo Jakub Kraut i Antoni Kwasigroch dali radę. Dzielne chłopaki. Jeśli ktoś myśli, że granie w kadrze U-21 to zabawa, to się myli. To jest poważna siatkówka. Każdy chciał wygrać i pokazać się z jak najlepszej strony – podkreślił trener.
Większość młodych reprezentantów najbliższy sezon spędzi w I lidze. W składach drużyn plusligowych znaleźli się Michał Gierżot (wypożyczenie z Jastrzębskiego Węgla do Cuprum Lubin), Maciej Nowowsiak (Czarni Radom), Jakub Strulak (LUK Lublin) oraz Karol Urbanowicz (Trefl Gdańsk). – Najlepsze będzie granie w PlusLidze, do której – jestem o tym przekonany – większość z nich wkrótce trafi. Wiem jedno, na tych chłopaków trzeba stawiać, trzeba dawać im szanse. W szerokiej kadrze seniorskiej reprezentacji Polski już od następnego sezonu powinno znaleźć się dwóch trzech zawodników z mojej drużyny – stwierdził Pliński.
Mimo sukcesu osiągniętego z reprezentacją U-21 Daniel Pliński zakończył współpracę z młodzieżową kadrą, bowiem jego kontrakt skończył się wraz z zakończeniem mistrzostw świata. Były reprezentant Polski wciąż prowadzi drugoligowy KPS STALPRO Joker Powiat Pilski.
źródło: opr. własne, sport.onet.pl