Rewelacyjne spotkanie zakończone tie-breakiem stoczyli siatkarze Projektu Warszawa i Jastrzębskiego Węgla. Po pełnym emocji pojedynku minimalnie lepsi okazali się gospodarze spotkania i to oni pozostają niepokonani w tym sezonie PlusLigi. – Kiedy jastrzębianie dobrze serwowali, nam było ciężko skończyć akcję. Na szczęście w innych elementach nadrabialiśmy i cieszymy się, że przed tak liczną publicznością w Warszawie udało nam się wygrać z aktualnym mistrzem Polski. To na pewno podbuduje drużynę – powiedział Strefie Siatkówki libero stołecznych Damian Wojtaszek.
Warszawianie co prawda przegrali premierową odsłonę meczu z Jastrzębskim Węglem, ale w połowie drugiego seta stołeczni się przebudzili i doprowadzili do remisu, a ostatecznie w nerwowym i pełnym emocji tie-breaku pokonali mistrzów Polski. – W tym meczu zaważyła zagrywka. Kiedy jastrzębianie dobrze serwowali, nam było ciężko skończyć akcję. Na szczęście w innych elementach nadrabialiśmy i cieszymy się, że przed tak liczną publicznością w Warszawie udało nam się wygrać z aktualnym mistrzem Polski. To na pewno podbuduje drużynę. To jest piękno siatkówki i sportu, że nie grają tylko nazwiska, ale cała drużyna – ocenił Damian Wojtaszek.
Gra jego drużyny momentami falowała, ale w najważniejszych momentach podopieczni Andrei Anastasiego byli w stanie postawić kropkę nad „i” i cieszyć się ze zwycięstwa. – Nie mogliśmy znaleźć swojego stylu gry, swojego rytmu. Jak graliśmy po swojemu, to odskakiwaliśmy na kilka punktów. W momentach, w których jastrzębianie wywierali na nas presję, doganiali nas i dlatego to spotkanie było tak zacięte – tłumaczył libero Projektu Warszawa.
Pojedynek w hali Torwar był pierwszym starciem medalistów poprzedniego sezonu w nowych rozgrywkach PlusLigi. – Zwycięstwo smakuje bardzo dobrze, ale przypomnijmy, że to dopiero początek sezonu, nie mamy co popadać w hurraoptymizm i uważać, że jesteśmy najlepsi. Zwycięstwo nad mistrzem Polski motywuje do ciężkiej pracy, pokazuje, że idziemy dobrą drogą i jeśli z niej nie zejdziemy, to możemy powalczyć o medale tak jak w poprzednim sezonie – zapowiedział Damian Wojtaszek. W następnej kolejce warszawianie udadzą się do Kędzierzyna-Koźla i zagrają z wicemistrzem Polski. – Ta liga jest tak mocna, że patrząc na to, jak wszystkie drużyny się wzmocniły, nie możemy powiedzieć, że do Kędzierzyna-Koźla jedziemy po łatwe zwycięstwo. Tak samo było z Cuprum Lubin i niewiele im brakowało, żeby rywale doprowadzili do tie-breaka. Każdy z nas łapie swój rytm gry, my na szczęście mamy trzy wygrane w trzech meczach – podsumował Damian Wojtaszek.
Pełna rozmowa w załączonym materiale wideo:
źródło: inf. własna