Polacy spotkaniem z Ukrainą zakończyli fazę grupową mistrzostw Europy. Biało-czerwoni wygrali bez straty seta, ale momentami mieli swoje problemy. – Może ten ostatni pojedynek nie był wysokich lotów, ale wcześniejszy pokazał, że jak jesteśmy skoncentrowani, dobrze przygotowani i gramy swoją siatkówkę, to spotkanie może wyglądać bardzo dobrze. Cieszę, że nasza gra idzie ku dobremu – mówił po ostatnim grupowym spotkaniu libero polskiej kadry Damian Wojtaszek.
Bez straty seta swoje ostatnie spotkanie w fazie grupowej wygrali Polacy. Tylko momentami mieli problemy w starciu z reprezentacją Ukrainy. – Zwyciężyliśmy w trzech setach i możemy się skupić na następnym spotkaniu, które będzie już niedługo. Mamy chwilę czasu, żeby się zregenerować. Ten mecz z Ukrainą nie należał może do najładniejszych, ponieważ delikatnie odczuwamy już trudy wszystkich spotkań w nogach. Teraz szybko przetransportujemy się do Gdańska i skupiamy się na kolejnym wyzwaniu. Tylko nie wiadomo jeszcze, z kim zmierzymy się o ćwierćfinał – mówił krótko po ostatnim grupowym pojedynku Damian Wojtaszek.
Gra Polaków być może nie porywała, ale widoczny jest progres z każdym kolejnym meczem. – Z każdym spotkaniem rośniemy. Może ten ostatni pojedynek nie był wysokich lotów, ale wcześniejszy pokazał, że jak jesteśmy skoncentrowani, dobrze przygotowani i gramy swoją siatkówkę, to spotkanie może wyglądać bardzo dobrze – przypomniał libero polskiego zespołu. – Cieszę, że nasza gra idzie ku dobremu, że wygraliśmy nawet z takim przeciwnikiem jak Serbia. Najważniejsze jest to, że lecimy do Gdańska. Mam nadzieję, że kibice dopiszą i będziemy świętować awans do ćwierćfinału – przyznał Wojtaszek. Biało-czerwoni w grupie A zajęli pierwsze miejsce i na początek fazy pucharowej zmierzą się z Finlandią.
Grupa A w kolejnej części mistrzostw Europy łączy się z grupą C, gdzie są między innymi wicemistrzowie olimpijscy – Rosjanie. – To będą całkiem inne mecze. To, że kiedyś graliśmy z Finlandią, że graliśmy z Turcją, to już nie ma znaczenia. Każda drużyna ma swoje problemy. Wiemy, że kilku zawodników Finlandii ma kontuzje, ale każdy pojedynek na tych mistrzostwach pokazuje, że siatkówka jest różna i na różnym poziomie. My, jeśli zagramy na swoim poziomie, to możemy wygrać z Finlandią – zapewnił Damian Wojtaszek.
Dla Polaków mistrzostwa Europy to już ostatni okres sezonu reprezentacyjnego. Wcześniej biało-czerwoni wzięli udział w Lidze Narodów i igrzyskach olimpijskich. – Patrząc na cały okres reprezentacyjny, to grania jest naprawdę dużo, ale rekordem był chyba 2019 rok, kiedy była Liga Narodów, kwalifikacje olimpijskie, Puchar Świata i mistrzostwa Europy. Nie było nas pół roku w domu i rodziny to odczuły. Walczymy o to, żeby sprawić polskim kibicom przyjemność, zdobyć medal i fajnie zakończyć ten sezon reprezentacyjny – skwitował Damian Wojtaszek.
źródło: inf. własna