W dziewiątej kolejce doszło do konfrontacji drużyn z Polakami w składzie. Niespodzianki nie było, bo komplet punktów padł łupem zespołu Łukasza Wiese. W innych pojedynkach wygrywały między innymi ekipy z Kladna i Czeskich Budziejowic.
W dziewiątej kolejce doszło do „polskiego starcia”, w którym VK Ostrava przegrała u siebie 0:3 z CEZ Karlovarsko. Najwięcej emocji było w premierowej odsłonie, którą gospodarze przegrali po walce na przewagi. Później spuścili z tonu i nie nawiązali już walki z faworytami. Nie było elementu, w którym dorównaliby gościom. Ci przeważali od zagrywki (9 asów) aż po blok (6 czap). Jednym z ich liderów był Łukasz Wiese, który wywalczył 12 oczek – 1 w polu serwisowym, 1 w bloku, a pozostałe w ataku, w którym uzyskał 59% skuteczności. Dodatkowo 18 razy przyjmował serwis przeciwników. Po stronie gospodarzy w podstawowym składzie wyszedł Mariusz Połyński, który zdobył 2 punkty w ataku (40% skuteczności). Na zmiany wchodził Filip Jarosiński, który zgromadził na koncie 5 oczek, z czego 1 w polu serwisowym, a pozostałe w ataku, w którym uzyskał 100% skuteczności. Z kolei Damian Sobczak 16 razy przyjmował zagrywkę rywali. Popełnił 1 błąd, a jego skuteczność oszacowano na 31%.
Po pewne zwycięstwo sięgnął także Jihostroj, który tylko jednego seta stracił w Pradze w konfrontacji z miejscowym Lvi. Co ciekawe, na siatce niewielką przewagę uzyskali gospodarze, ale nie wystarczyło im to do odniesienia zwycięstwa. Przewaga gości uwidoczniła się w zagrywce, którą punktowali 9 razy. Do sukcesu poprowadził ich Casey Schouten, który wywalczył 21 oczek.
Trwa zła passa Fatry Zlin, która u siebie musiała uznać wyższość Usti nad Labem. Starała się walczyć, ale w końcówkach była wyraźnie słabsza od rywali. Ich atutem była mniejsza liczba błędów własnych oraz 52% skuteczności w ataku. Pierwszoplanową postacią w ich szeregach był Rik Van Solkema, który zapisał na swoim koncie 13 punktów.
Black Volley Beskydy dobrze zaczął mecz z VK Pribram, ale od drugiej partii oddał rywalom inicjatywę na boisku. Ci skrzętnie to wykorzystali, zdobywając komplet punktów. Mimo że obie drużyny przekroczyły 50% skuteczność w ataku, to jednak goście popełnili mniej błędów, a do wygranej poprowadził ich German Johanson, który wywalczył 22 oczka dla swojego zespołu.
Po ważne punkty sięgnęła drużyna z Kladna, która u siebie wykazała wyższość nad Duklą Liberec. Prowadziła już 2:0, ale dopiero w czwartej partii przypieczętowała wygraną. Goście starali się stawiać na ryzyko w polu serwisowym, ale mieli kłopoty w ataku. 17 razy byli zatrzymywani przez gospodarzy, których do sukcesu poprowadził Kristaps Plataps, zdobywca 25 punktów.
Własna hala nie okazała się szczęśliwa dla Volejbalu Brno, który dobrze zaczął mecz z Aero Odolena Voda, ale jego dobra gra skończyła się na pierwszym secie. W kolejnych popełniał znacznie więcej błędów, a ponad 50% skuteczności w ataku wystarczyło gościom do odniesienia wygranej. Pierwsze skrzypce w ich szeregach grał Martin Hladik, który zgromadził na koncie 20oczek.
Zobacz również
Wyniki i tabela czeskiej ekstraklasy siatkarzy
źródło: inf. własna