W czeskiej ekstraklasie zakończyły się zmagania w rundzie zasadniczej. Wygrał ją CEZ Karlovarsko z Łukaszem Wiese i Kewinem Sasakiem w składzie. Pozostałe ekipy, w których grają biało-czerwoni, znalazły się poza ósemką. Tabelę zamknął zespół Filipa Jarosińskiego i Mariusza Połyńskiego.
Rundę zasadniczą na fotelu lidera zakończył CEZ Karlovarsko, który na wyjeździe pokonał VK Ostrava. Trochę walki było jedynie w trzecim secie. Faworyci byli lepsi we wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła, a ich największa przewaga uwidoczniła się na zagrywce, którą punktowali 18 razy.
Pierwsze skrzypce w ich szeregach grał Patrik Lamanec, który wywalczył 17 punktów. Łukasz Wiese dołożył 8 oczek, w tym 2 w polu serwisowym, a w ataku uzyskał 43% skuteczności. Był też obciążony w przyjęciu, bo 30 razy przyjmował serwis rywali, popełniając 3 błędy. Wśród pokonanych 6 punktów zdobył Filip Jarosiński, w tym 1 w bloku, a w ataku uzyskał 26% skuteczności. Był też głównym celem przyjmujących rywali, bo 30 razy angażowany był w przyjęciu i popełnił 3 błędy. Na boisku nie pojawili się Kewin Sasak i Mariusz Połyński.
Benatky nad Jizerou przegrały u siebie z Black Volley Beskydy. Mimo że gospodarze prowadzili już 2:1, to w tie-breaku lepsi okazali się goście. Kluczem do ich sukcesu okazał się blok, którym 17 razy zatrzymywali rywali. Prym w ich szeregach wiedli Jiri Benda i Marek Komorowski, którzy zdobyli po 19 oczek. Polak popisał się 1 asem serwisowym, 2 blokami, a w ataku uzyskał 53% skuteczności. Za rozegranie w ekipie gospodarzy odpowiadał Kamil Durski, który zakończył mecz z 3 punktami na koncie, w tym 2 w polu serwisowym.
Jednostronny mecz odbył się w Czeskich Budziejowicach, gdzie Jihostroj pewnie rozprawił się z VK Pribram. Goście tylko w jednym secie zdołali dobrnąć do granicy 20 oczek. Gospodarze postawili na zagrywkę, którą punktowali 10 razy, a prawie 60% skuteczność w ataku pozwoliła im kontrolować grę. Do sukcesu poprowadził ich Michal Krisko, który wywalczył 17 punktów. Drużyna z Kladna przed własną publicznością postawiła się Dukli Liberec, ale zdołała urwać jej tylko seta. W końcówkach lepsi byli faworyci, którzy uzyskali przewagę na siatce. Do zwycięstwa poprowadził ich Pavels Jemeljanovs, który uzyskał 18 oczek.
Lvi Praga przegrywał już we własnej hali 0:2 z rywalami z Brna, ale zdołał odwrócić losy spotkania i triumfować w tie-breaku. Duża w tym zasługa zagrywki (11 asów) i bloku (14 czap). Jego liderem był Casey Schouten, który zgromadził na koncie 23 punkty. Pięć setów rozegrano też w Zlinie, gdzie Fatra prowadziła 2:1 z Usti nad Labem, ale zwycięstwo przypieczętowała dopiero w tie-breaku. Największa różnica między oboma zespołami widoczna była w ataku, a pierwszoplanową postacią w zwycięskiej ekipie był Daniel Řmal, który zapisał 29 oczek na koncie.
Zobacz również:
Wyniki i tabela czeskiej ekstraklasy siatkarzy
źródło: inf. własna