W czternastej serii gier na czeskich parkietach swoją dominację potwierdziła drużyna Łukasza Wiese i Kewina Sasaka. Kolejne porażki na koncie zanotowali za to inni biało-czerwoni. Nie obyło się także bez tie-breaków.
W czternastej kolejce planowe zwycięstwo odniósł CEZ, który na wyjeździe rozgromił Black Volley Beskydy. O bezradności gospodarzy świadczy fakt, że w całym meczu uzbierali zaledwie 45 punktów, a przewaga faworytów nie podlegała dyskusji. Ich liderem był Martti Juhkami, który zapisał na koncie 14 oczek, ale swój udział w zwycięstwie mieli także Polacy. Kewin Sasak dołożył 12 skutecznych ataków (67% skuteczności), a Łukasz Wiese punktował 11 razy, w tym 3 w polu serwisowym i 8 w ataku (również 67% skuteczności). Do tego dołożył 16 przyjęć, z których tylko jedno było nieudane.
Trwa niemoc Benatky nad Jizerou, które tym razem przegrało w Libercu. Dukla do zwycięstwa potrzebowała tylko trzech setów, a w żadnym z nich nie pozwoliła rywalom dobrnąć nawet do granicy 20 punktów. Jej przewaga na siatce była ogromna – ponad 60% skuteczności w ataku i 9 bloków. Jej liderem był Lukas Demar, który zgromadził na koncie 13 oczek. W zespole gości w podstawowym składzie wyszedł Kamil Durski, który zdobył 1 punkt.
Nie przełamała się też VK Ostrava, która u siebie uległa Jihostrojowi. Kluczowa dla losów meczu była trzecia odsłona, którą przyjezdni wygrali po walce na przewagi, a później gospodarze już się nie podnieśli. Popełnili oni za dużo błędów własnych, a przyjezdni skutecznie zagrali blokiem (12 czap). Prym w ich szeregach wiódł Martin Licek (21 oczek). Wśród gospodarzy 15 punktów wywalczył Filip Jarosiński, w tym 2 w polu serwisowym i 13 w ataku przy 43% skuteczności. Dodatkowo 20 razy przyjmował serwis rywali, popełniając 3 błędy. Artur Błażej pojawił się na boisku w trakcie spotkania i zdobył 2 oczka, w tym 1 w polu serwisowym. Natomiast Mariusz Połyński zakończył pojedynek z 4 punktami na koncie, w tym 1 w bloku i 3 w ataku, ale osiągając tylko 38% skuteczności w tym elemencie.
Porażkę na koncie zanotowała Aero Odolena Voda, która przegrała u siebie 1:3 z Lvi Praga. Mimo że podopieczni Marcina Krysia wygrali premierową odsłonę, to w kolejnych górą byli goście. Uzyskali oni niewielką przewagę w poszczególnych elementach, co przełożyło się na ich sukces. Poprowadził ich do niego Casey Schouten, który zgromadził 22 punkty.
Zespół z Kladna potrzebował pięciu setów, aby pokonać na wyjeździe Usti nad Labem. Prowadził już 2:1, ale dopiero w tie-breaku przypieczętował zwycięstwo. Kluczem do niego okazała się zagrywka, którą punktował 17 razy. Pierwszoplanową postacią w jego szeregach był Tim Grozer, który zdobył 20 oczek. Niedosyt może odczuwać za to Fatra Zlin, która na wyjeździe prowadziła już 2:0 z rywalami z Brna, a przegrała 2:3. Na przestrzeni całego spotkania gospodarze popełnili mniej błędów i skuteczniej zaprezentowali się w ataku, a 16 oczek wywalczył dla nich Michal Hrazdira.
Zobacz również:
Wyniki i tabela ligi czeskiej M
źródło: inf. własna