Reprezentacja Czarnogóry to następny rywal Polaków na startujących mistrzostwach Europy. Czarnogórzanie będą ostatnim przeciwnikiem Biało-Czerwonych w fazie grupowej. Do konfrontacji dojdzie w środę, szóstego września.
W Czarnogórze siatkówka nie wiedzie prymu. Tak, jak i w większości krajów na piedestale stoi piłka nożna. Czarnogórzanie zajmują aktualnie 38. miejsce w światowym rankingu FIVB. To natomiast czyni ich trzecim najlepiej sklasyfikowanym zespołem spośród wszystkich pięciu przeciwników Biało-Czerwonych w grupie C. Niżej znajdują się m.in. Dania oraz Macedonia Północna.
Reprezentacja Czarnogóry ma na ten moment stosunkowo ubogą historię, gdyż swoje początki datuje na 2006 rok. Drużyna znad Bałkanów brała raz w kwalifikacjach, ale do tej pory nie zagrała jeszcze na turnieju finałowym mistrzostw świata.
Czarnogórzanie w ostatnich czterech latach mieli jednak okazję rywalizowania na mistrzostwach Europy. Najlepiej poszło im w 2019 roku, kiedy to uplasowali się na 18. pozycji. Dwa lata później natomiast Czarnogóra zajęła ostatnie, 24. miejsce. Gdyby jednak niezwiększenie liczby uczestników z szesnastu do dwudziestu czterech, najprawdopodobniej nie ujrzelibyśmy tej ekipy. Jako dowód należy brać udział Czarnogóry w kwalifikacjach. Nieprzerwanie od 2009 do 2017 roku zespół ten nie radził sobie w turnieju premiowanym awansem na finały europejskiego czempionatu.
Jak na tak krótką historię czarnogórskiej federacji siatkarskiej sukcesów odmówić nie można. Reprezentacja Czarnogóry dwukrotnie brała udział w Lidze Europejskiej. O ile w 2013 roku pukała do najlepszej czwórki, kończąc rywalizację na 5. miejscu, o tyle rok później sięgnęła po złoty krążek. Należy jeszcze wymienić Igrzyska Małych Państw Europy, które zostały wygrane przez Czarnogórę zarówno w 2011, jak i 2019 roku.
Kadra powołana na mistrzostwa Europy przez trenera Ivana Joksimovicia to połączenie młodej krwi z doświadczeniem. Jeden z reprezentantów Czarnogóry ma za sobą przeszłość w PlusLidze i to nie byle jaką. Mowa o Marko Bojiciu, który w sezonie 2011/2012 sięgnął z Asseco Resovią Rzeszów po mistrzostwo Polski. Na swoim koncie ma także wicemistrzostwo Francji. Kibice Czarnogóry spore nadzieje będą też wiązać z Vojinem Caciciem, który w przeszłości występował w lidze tureckiej, greckiej czy niemieckiej. W ostatnich dwóch sezonach reprezentował 33-letni siatkarz reprezentował barwy VfB Friedrichshafen, z którym zdobył puchar Niemiec oraz dwukrotnie srebrny medal mistrzostw kraju.
W meczu z reprezentacją Polski zdecydowanym faworytem będą podopieczni Nikoli Grbicia.
źródło: inf. własna
