Trwa walka o przetrwanie Chemika Police. W poniedziałek w Policach odbył się briefing prasowy ministra Sportu i Turystyki, Sławomira Nitrasa, który stwierdził, że nie ma ryzyka, aby wielokrotny mistrz Polski upadł – o czym poinformował na swoim profilu na Facebooku burmistrz Polic, Władysław Diakun. Czy to oznacza, że Chemik jednak wystartuje w kolejnym sezonie?
Blisko powrotu na tron
Przypomnijmy, że kłopoty Chemika Police zaczęły się po wycofaniu się ze sponsorowania polickiego klubu przez Grupę Azoty. Istniała nawet obawa, że drużyna prowadzona przez Marco Fenoglio nie dokończy nawet obecnych rozgrywek. Wszystko wskazuje jednak na to, że czarny scenariusz się nie ziści, a Chemik przynajmniej dokończy sezon. Obecnie jest na dobrej drodze do tego, aby wrócić na mistrzowski tron, bowiem wygrał pierwszy mecz finałowy z Rysicami Rzeszów.
Wciąż nie jest jasna przyszłość drużyny z Polic. Wiadomo, że większość siatkarek Chemika podpisała już kontrakty z innymi klubami. W Policach można by postawić na młodzież, ale i tak potrzebne są pieniądze na utrzymanie zespołu w TAURON Lidze. Kilkanaście dni temu nowy prezes Chemika, Radosław Anioł wspominał o tym, że przed nim seria rozmów z potencjalnymi sponsorami.
Chemik nie upadnie?
Tymczasem o sytuacji Chemika wypowiedział się minister Sportu i Turystyki, który nie wyobraża sobie siatkarskiej mapy Polski bez klubu z Polic. – Nie istnieje takie ryzyko, aby klub upadł, a siatkarki mogą skupić się na walce o mistrzostwo Polski – powiedział minister Sportu i Turystyki, Sławomir Nitras, który w poniedziałkowy poranek wziął udział w briefingu prasowym przed halą sportową w Policach, gdzie obecny był również burmistrz Polic, Władysław Diakun.
Zobacz również:
Sławomir Nitras o budżetach opartych na spółkach skarbu państwa: To jest patologia
źródło: Władysław Diakun - Facebook