Zespół Berlin Recycling Volleys wygrał grupę D Ligi Mistrzów. Co ciekawe dwa ostatnie grupowe mecze – odpowiednio 6. i 3. kolejki – berlińczycy rozegrali dzień po dniu w Sankt Petersburgu z miejscowym Zenitem. W obu odnieśli zwycięstwa 3:2, a mecze należały do bardzo zaciętych i kosztowały oba zespoły dużo sił. Nic dziwnego, że po wygranej w drugim meczu ekipa z Niemiec była bardzo zadowolona.
– Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że wygraliśmy tutaj po raz drugi. Nie było łatwo wytrzymać dwa dni z tak silnym przeciwnikiem jak Zenit – przyznał Timothée Carle.
W ciągu dwóch dni drużyny rozegrały w sumie 10 setów, z których cztery zakończyły się po walce na przewagi. Timothée Carle podkreślił, że ogromną rolę w takich sytuacjach odgrywa zespół fizjoterapeutów. – Uznanie dla naszego działu medycznego, który wykonał świetną robotę. Wiedzieliśmy, co jest jeszcze do wygrania i walczyliśmy o to. Jako drużyna zasłużyliśmy na to zwycięstwo i pozycję numer jeden do ćwierćfinału. Możemy to dziś uczcić.
Dumny ze swoich zawodników był Cedric Enard, szkoleniowiec Berlin Recycling Volleys. – Co mogę powiedzieć. Jestem po prostu niesamowicie dumny z mojego zespołu. Tak jak dzień wcześnie nie poddaliśmy się i wykazaliśmy się wybitną mentalnością – powiedział po drugim meczu z Zenitem. – Po raz kolejny pokazaliśmy dokładnie, czego potrzebujemy do nadchodzących wyzwań.
źródło: cev.eu, inf. własna