Strona główna » Silesia Cup: Siatkarski pokaz siły w Katowicach. Niemcy rozbici przez rywali

Silesia Cup: Siatkarski pokaz siły w Katowicach. Niemcy rozbici przez rywali

fot. cev.eu

Bułgarzy od zwycięstwa zaczęli zmagania w Silesia Cup. Podopieczni Gianlorenzo Blenginiego w Katowicach pokonali Niemców 3:0. Wygrali też dodatkowego seta, szczególnie dobrze prezentując się w bloku.

Otwarcie dla Bułgarów

Początek meczu był wyrównany. Po czapie Simeona Nikołowa Bułgarzy próbowali przejąć inicjatywę, ale dzięki Erikowi Rohrsowi Niemcy do pewnego momentu byli w grze (10:10). Dopiero przy zagrywce Aleksandara Nikołowa do głosu zaczęli dochodzić Bułgarzy (13:10). Ich rywale trzymali się do stanu 17:19, ale ich błędy w ataku oraz skuteczna kontra Wenisława Antowa sprawiła, że coraz bliżej wygranej w premierowej odsłonie byli podopieczni trenera Blenginiego (22:17). W końcówce na środku pokazał się Ilia Petkow, a popsuta zagrywka naszych zachodnich sąsiadów zakończyła seta (25:20).

Niewykorzystana szansa

W drugą odsłonę lepiej weszli Niemcy, którzy po akcji Filipa Johna odskoczyli od rywali na 4:2. Z przewagi nie cieszyli się długo, bo Georgi Tatarow doprowadził do remisu, a przy serwisie Nikołowa do głosu zaczęli dochodzić Bułgarzy (12:10). Do walki ich przeciwników poderwał Theo Mohwinkel, a po asie serwisowym Tima Petera to Niemcy prowadzili 18:16. Bułgarzy odpowiedzieli blokiem, a do końca seta trwała wyrównana walka. W batalii na przewagi lepiej spisali się Bułgarzy, którzy po błędach rywali triumfowali 27:25.  

Blok zrobił różnicę

Na początku trzeciej partii udaną zagrywką popisał się Nikołow, ale na środku kilkoma skutecznymi zagraniami odpowiedział Simon Torwie, a wynik oscylował wokół remisu (8:8). Bułgarzy jednak lepiej grali blokiem, a po kontrze Nikołowa zbudowali sobie solidną zaliczkę (15:12). Na zagrywce szalał młody Nikołow, ale przez własne błędy Bułgarzy roztrwonili pięciopunktowe prowadzenie (20:20). Nie wykorzystali tego Niemcy, którzy w końcówce raz po raz nadziewali się na blok, a ta część meczu padła łupem ich rywali 25:22.  

Deklasacja

W dodatkowym secie obaj trenerzy zdecydowali się na duże zmiany w składzie, ale Bułgarzy nadal świetnie radzili sobie w bloku (8:5). Wykorzystywali błędy rywali, a po kontrze Tatarowa wygrywali już 12:7. Niemcy byli coraz bardziej bezradni. W ich grze mnożyły się błędy, a Stił Palew na spółkę z Asparuhem Asparuhowem prowadzili Bułgarów do końca spotkania. W końcówce dzielili i rządzili na boisku, a pojedyncza czapa zamknęła spotkanie (25:12).

Bułgaria – Niemcy 4:0
(25:20, 27:25, 25:22, 25:12)

Zobacz również:
Mistrz Polski poza kadrą. To nie jedyna nieobecność w kadrze Bułgarów przed Silesia Cup

PlusLiga