– Finał jest zawsze szczególnym momentem dla każdego zawodnika. Nie ma znaczenia czy grał on już w wielu, czy niewielu finałach w karierze. To zawsze dodatkowe i niezapomniane emocje – powiedział przed finałowymi potyczkami z Knack Roselare Bruno Rezende, rozgrywający Valsa Group Modena.
Valsa Group Modena w środę rozegra pierwszy finałowy mecz Pucharu CEV z belgijskim Knack Roselare. Będzie jego zdecydowanym faworytem, ale jej siatkarze nie ukrywają podekscytowania związanego z grą o pucharowe trofeum. – Finał jest zawsze szczególnym momentem dla każdego zawodnika. Nie ma znaczenia czy grał on już w wielu, czy niewielu finałach w karierze. To zawsze dodatkowe i niezapomniane emocje – powiedział kapitan włoskiej ekipy, Bruno Rezende.
Nie ulega wątpliwości, że przed dwumeczem w roli faworyta trzeba upatrywać zespołu z Modeny, który w półfinale wyeliminował z dalszej rywalizacji PGE Skrę Bełchatów, ale nie zamierza on lekceważyć belgijskiego przeciwnika, który nie będzie miał nic do stracenia i może pokusić się o jakąś niespodziankę, tym bardziej, że mecz rewanżowy rozegra na własnym terenie. – Knack to drużyna, która potrafi grać w siatkówkę. Prezentuje wysoki poziom w bloku i obronie, ma także dobrego rozgrywającego. Będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość i być agresywni przy serwisie – dodał doświadczony brazylijski rozgrywający.
Na razie zespół z Modeny musi dzielić swoją uwagę między Puchar CEV, a ćwierćfinałową rywalizację w lidze włoskiej. W niej przegrał trzeci pojedynek z Gas Sales Piacenza i wciąż nie jest pewny gry w półfinale. – Na finał będziemy wszyscy gotowi na 100%. W niedzielę niektórzy z nas nie byli w szczytowej formie, ale w tak długim i intensywnym sezonie normalnym jest, że słabszy mecz może się zdarzyć. Jesteśmy naładowani energią. Chcemy wygrać za 3 punkty, aby zrobić pierwszy krok do zwycięstwa w finale. Musimy koncentrować się na każdej piłce. Własna hala pomaga nam w kluczowych momentach pozostać w grze jak miało to miejsce w spotkaniu przeciwko zespołowi z Piacenzy. Nasi kibice zawsze dają nam dodatkowy impuls do gry. Będziemy ponownie potrzebować go w meczu z Knack Roselare, bo czeka nas kolejna bitwa – zakończył Bruno Rezende.
źródło: modenavolley.it, opr. własne