Były rozgrywający Vervy Warszawa Antoine Brizard w końcu dotarł do Sankt Petersburga. Potrzebował dwóch podejść, żeby wylądować w Rosji. Za pierwszym razem został zawrócony przed lotem do Antalyi z powodu problemów z dokumentami. W czwartek późnym wieczorem Francuz zameldował na lotnisku w Petersburgu, choć miał tam dotrzeć kilkanaście godzin wcześniej.
Przy pierwszej próbie wejścia na pokład Brizard nie został wpuszczony przez pracownika linii lotniczej. Mimo, że siatkarz znajduje się na liście wysoko wykwalifikowanych specjalistów, którzy są traktowani priorytetowo.
Sam zawodnik nie rozpamiętuje tej sytuacji. – Nie wiem, co się stało. Kierownictwo klubu zrobiło wszystko, co konieczne, abym dostał się do Petersburga. Teraz czuję się już dobrze, w końcu mogę dołączyć do zespołu – powiedział Francuz.
Dodajmy, że większość zawodników z zagranicy dołączyła już do swoich klubów. 15 i 16 sierpnia do Rosji mają dotrzeć Earvin N’Gapeth i Bartosz Bednorz. Polak trenuje póki co razem ze Skrą Bełchatów. Niemiec Egor Bogachev powinien dołączyć do Samotłoru do 28 sierpnia. Nie wiadomo jeszcze kiedy do Jeniseju przybędzie Todor Skrimov. Nie ma również informacji na temat obcokrajowców z Biełogorje i Uralu Ufa – oni wciąż czekają na wizy.
