W międzysezonowej przerwie do zmian dojedzie nie tylko na ławce trenerskiej Olimpii Sulęcin, ale również w jej składzie. W Sulęcinie ma pojawić się aż 6 nowych zawodników, a największą stratą dla Olimpii ma być odejście Seweryna Lipińskiego, który zagra w PlusLidze.
Przed sezonem 2022/2023 w Olimpii Sulęcin postawiono na rewolucję kadrową. Zatrzymano tylko 4 zawodników, a większa część zespołu była nowa. Jednak z tygodnia na tydzień z gry wypadały poszczególne filary lubuskiej drużyny. – Przyjęliśmy filozofię stołu z czterema solidnymi nogami. Mieli je tworzyć: rozgrywający Bartosz Zrajkowski, przyjmujący Filip Frankowski, atakujący Łukasz Owczarz i libero Damian Sobczak. Szybko jednak te plany zaczęły się nam walić. Owczarz jeszcze w okresie przygotowawczym złamał palec u ręki. Wrócił po półtora miesiącu, by zaraz potem doznać naciągnięcia mięśnia nogi. A Zrajkowski jeszcze jesienią wypadł nam z powodu urazu kręgosłupa i konieczności poddania się operacji. To oznaczało, że już na starcie odpadły nam od tego stołu dwie nogi – powiedział szkoleniowiec Olimpii, Łukasz Chajec.
Pod koniec roku Łukasz Owczarz i Filip Frankowski rozwiązali umowy z Olimpią, a na rozegranie za kontuzjowanego Zrajkowskiego ściągnęła ona Rafała Prokopczuka. – Mieliśmy pieniądze, by ściągnąć nowych graczy, ale na rynku nie było już wolnych siatkarzy. Poszerzenie dwóch czołowych lig do 16 zespołów mocno przetrzebiło kadrowe zasoby, na dodatek wielu młodych siatkarzy wyjechało za granicę, bo woleli zarabiać w euro. W efekcie nasze wyniki nie były takie, jakich oczekiwaliśmy przed sezonem – przyznał Chajec.
Olimpia utrzymała się w I lidze, ale końcówka rundy zasadniczej była bardzo słaba w jej wykonaniu. Przegrywała mecze po 0:3, nie nawiązując walki z rywalami. – Mając świadomość drobnych urazów Leitermeiera i Turka, a także będąc pewnymi utrzymania się pierwszej lidze daliśmy pograć w końcówce sezonu rezerwowym zawodnikom. Zdobyli doświadczenie, które, jestem o tym przekonany, zaprocentuje w następnym sezonie – dodał trener.
W międzysezonowej przerwie zanosi się na pewne zmiany w lubuskiej ekipie. Na pewno nie zagra już w niej Seweryn Lipiński, który ma zasilić Cuprum Lubin. Ponadto z Olimpią mają rozstać się: Bartosz Zrajkowski (rozgrywający), Aleksander Grzegorczyk i Igor Subotić (przyjmujący). W ich miejsce działacze Olimpii chcą ściągnąć sześciu nowych graczy: trzech przyjmujących, dwóch środkowych i jednego atakującego. – Nie ukrywam, że prowadzimy rozmowy transferowe od początku roku kalendarzowego, ale na ujawnianie konkretnych nazwisk jest jeszcze za wcześnie. Podamy je do publicznej wiadomości najpóźniej po długim, majowym weekendzie, kiedy otrzymamy podpisane przez zawodników umowy – wyznał Chajec.
Trenerem Olimpii nie będzie już Łukasz Chajec, który skupi się na funkcji dyrektora sportowego w klubie. Jego miejsce na ławce trenerskiej zajmie szkoleniowiec z bogatym doświadczeniu w pracy z młodzieżą, nawet na poziomie reprezentacji Polski. Z sulęcińskim klubem chce się na razie związać rocznym kontraktem, ale z opcją jego przedłużenia na kolejne lata. – Klub na poziomie pierwszej ligi to jest już przedsiębiorstwo. Ja musiałem do tej pory zajmować się kilkoma sprawami naraz. Jeśli chcemy dobrze szkolić młodzież i osiągać seniorskie wyniki na odpowiednim poziomie, taka sytuacja nie może trwać w nieskończoność. Trener pierwszego zespołu musi mieć czystą głowę i zajmować się wyłącznie pracą z zawodnikami. Mówiąc innymi słowami, należy dokonać podziału obowiązków, by klub nadal się rozwijał – zakończył Łukasz Chajec.
źródło: Gazeta Lubuska, inf. własna