Do ćwierćfinału turnieju Beach Pro Tour w Warszawie, awansowały trzy polskie duety. W pierwszym meczu, para Kielak/Kruczek po zaciętym meczu uległa czeskiej parze Pavelková/Pavelková. W drugim ćwierćfinale Jundziłł i Legieta w dwóch setach uległy ukraińskiej parze Hladun/Lazarenko.
przegrana po walce
Ćwierćfinałowy mecz z Czeszkami, Polki rozpoczęły od prowadzenia (4:1). Kruczek i Kielak nie poszły jednak za ciosem, a ich przewaga zaczęła się zmniejszać (9:8). W dalszej części seta, oba duety grały dość skutecznie (13:13). Wynik oscylował wokół remisu i ciężko było wskazać potencjalne zwyciężczynie pierwszego seta (16:16). W samej końcówce, biało-czerwone zachowały więcej zimnej krwi, wykorzystując pierwszą możliwą piłkę setową (21:19)
Druga partia od początku lepiej układała się dla Czeszek (6:2). Przeciwniczki Polek szybko wypracowały sobie dużą przewagę (10:4). Wybite z rytmu Polki, nie były w stanie nawiązać równej walki (13:6). Pavelková/Pavelková z akcji na akcję grały coraz skuteczniej, szczególnie na zagrywce (18:9). Druga partia zakończyła się asem serwisowym Czeszek (21:12).
Wyraźne rozpędzone Czeszki, świetnie weszły w decydującego seta (5:2). Ich przewaga szybko rosła i Polki znalazły się w trudnej sytuacji (10:4). Kiedy wydawało się, że Czeszki pewnie zmierzają po wygraną, biało-czerwone rzuciły się do odrabiania strat (8:11). W samej końcówce zabrakło niewiele, ale finalnie to Pavelková A. i Pavelková K. cieszyły się z awansu do półfinału turnieju (15:13).
Kielak/Kruczek POL – Pavelková A./Pavelková K. CZE 1:2
(21:19, 12:21, 13:15)
Ukrainki skuteczniejsze
Początek meczu, to pokaz skutecznych akcji obu par (5:5). Wyrównany poziom, miał odzwierciedlenie w wyniku (9:9). Dopiero po przerwie technicznej, na pierwsze prowadzenie wyszły Ukrainki (13:10). Polki mimo popełnianych błędów, doprowadziły w pewnym momencie do remisu (16:16). Niestety był to ostatni dobry fragment gry w tym secie. Chwilę później, Ukrainki zakończyły pierwszą partię na swoją korzyść (21:17).
Druga partia miała podobny przebieg do pierwszej. Pomimo początkowo wyrównanej gry, para z Ukrainy prezentowała się coraz lepiej. Polki mimo lepszej gry w bloku, odstawały od przeciwniczek w elemencie ataku. Ukrainki pewnie kończyły większość akcji, dzięki czemu mogły kontrolować przebieg seta. Końcówka ponownie należała do pary Hladun/Lazarenko. Ukrainki wygrały drugą partię 21:17 i zameldowały się w półfinale.
Hladun/Lazarenko UKR – Jundziłł/Legieta POL 2:0
(21:17, 21:17)
Estonki za mocne
Ostatni ćwierćfinałowy mecz z udziałem Polek rozpoczęła spokojna i równa gra obu par (5:5). W kolejnych akcjach Estonki rozpoczęły próby wyjścia na prowadzenie, co finalnie im się udało (10:8). Po przerwie technicznej, Polki straciły skuteczność swoich akcji, co przełożyło się na jeszcze większe straty względem przeciwniczek (9:14). Dalsza część seta, to gra punkt za punkt i kontrolowane zwycięstwo Hollas i Remmelg (21:16).
W drugim secie od początku lepiej prezentowały się Estonki (6:3). Przeciwniczki Polek, chciały szybko odebrać biało-czerwonym nadzieje na zwycięstwo (12:6). Przewaga Hollas i Remmelg rosła bardzo szybko, a Ceynowa i Łodej nie były w stanie nawiązać walki (11:18). As serwisowy zakończył spotkanie (21:13).
Ceynowa/Łodej POL – Hollas, H./Remmelg EST 0:2
(16:21, 13:21)
Zobacz również:
Trzy polskie pary w ćwierćfinale
źródło: inf. własna
