W chińskim Haikou rozpoczęły się kwalifikacje do turnieju głównego. W nim zagrają na pewno dwa rozstawione polskie duety: Jagoda Gruszczyńska i Aleksandra Wachowicz oraz Piotr Kantor i Jakub Zdybek. Przez kwalifikacje nie przeszli Aleksander Czachorowski i Artem Besarab, ale Małgorzata Ciężkowska i Urszula Łunio miały wolny los w pierwszej rundzie, w kolejnej pokonały japoński duet Yamada/Take. W kwalifikacjach Julia Kielak i Maja Kruczek musiały uznać wyższość gospodyń.
AMERCIAN DREAM DLA AMERYKANÓW
W pierwszej rundzie kwalifikacji rywalami Czachorowskiego i Besaraba byli Amerykanie – Timothy Brewster i Kyle Friend. To oni lepiej zaczęli mecze (4:1) i dość spokojnie kontrolowali wydarzenia w tej odsłonie (10:5). Biało-czerwoni popełniali sporo błędów własnych i amerykański blok zakończył premierowa odsłon
Przy zagrywce Artema Besaraba Polacy odskoczyli na 3:1. Szybko na tablicy wyników pojawił się remis, a inicjatywę powoli zaczęli przejmować gracze z Ameryki. As serwisowy Aleksandra Czachorowskiego pozwolił na krótką chwilę zmniejszyć dystans do jednego punktu (13:12). Biało-czerwoni walczyli, ale ich błędy własne sprawiały, że trudno było doprowadzić do remisu i ostatecznie Amerykanie pewnie triumfowali.
Brewster/Friend (USA) Czachorowski/Besarab (POL) 2:0
(21:15, 21:17)
POLSKA DOMINACJA
W drugiej rundzie kwalifikacji, która decydowała o awansie do turnieju głównego Ciężkowska/Łunio zmierzyły się z Japonkami Sayaką Yamadą i Takemi Nishibori. Po wyrównanej grze na początku premierowej odsłony dobry atak Urszuli Łunio pozwolił odskoczyć (8:6). Przy jej serwisach zaliczka wzrosła (13:9). Swojego prowadzenia Polki nie oddały już do końca.
Już na początku kolejnej partii Małgorzata Ciężkowska popisała się dobrymi serwisami i atakami (7:4). Polki spokojnie prowadziły swoją grę, dominowały na piasku i pewnie triumfowały 21:13.
Yamada/Take (JPN) – Ciężkowska/Łunio (POL) 0:2
(15:21, 13:21)
Kielak/Kruczek w kwalifikacjach mierzyły się z gospodyniami Lingdi Zhu i Shuting Cao. Polki bardzo dobrze grały zagrywką i blokiem (6:3). Przy serwisie Zhu, Chinki zbliżyły się (9:10), jednak Polki szybko odpowiedziały skutecznymi zagraniami, odzyskując przewagę (12:9). Ponownie trudne zagrywki Zhu pozwoliły jej drużynie nawiązać kontakt i trwała wyrównana walka. Dopiero w końcówce Chinki przechyliły szalę na swoją korzyść, kończąc tę partię atakiem z piłki przechodzącej Cao.
Gospodynie od mocnego uderzenia zaczęły drugą część meczu (4:1). Chociaż biało-czerwone zmniejszyły straty, to jednak chińska para wygrywała zacięte akcje i kontrolowały przebieg tej partii. Nie miały problemy z punktowaniem w ofensywie i nie dały rywalkom znad Wisły żadnych szans.
Kielak/Kruczek (POL) – Zhu Lingdi/Sh. T. Cao (CHN) 0:2
(19:21, 15:21)
źródło: pzps.pl