„Projekt: Paryż 2024” rozpoczęli polscy siatkarze plażowi. Przygotowano długofalowy plan, dzięki któremu polscy siatkarze mają jak najlepiej zaprezentować się podczas kolejnych igrzysk olimpijskich. W ramach działań między innymi zmieniono składy poszczególnych par. – Tak naprawdę jesteśmy na etapie, gdzie sprawdzamy każdy element. Jedyne co mogę powiedzieć, to że czekamy na pierwsze turnieje, pierwsze obozy. Co nas czeka? Ciężki sezon. Na pewno pierwsze granie w najwyższej dywizji, przede wszystkim chcemy się tam utrzymać, dobrze pokazać. Najważniejszym celem w tym roku będą mistrzostwa świata – powiedział Michał Bryl.
Siatkarze plażowi rozpoczęli kolejny cykl olimpijski z myślą o jak najlepszym występie podczas turnieju w Paryżu w 2024 roku. Zmienione zostały zestawienia personalne wśród najlepszych polskich plażowiczów. W najbliższych latach Bartosz Łosiak będzie grał z Michałem Brylem. – Nowa para powstała już chyba pod koniec zeszłego roku. To okres przygotowawczy, nie mamy żadnych gier kontrolnych, skupiamy się tylko na treningu, zgraniu, kto jakie piłki lubi przy wystawie – bardziej takie elementy. Na oceny przyjdzie czas może za miesiąc, gdy będziemy mieli obóz i szansę skontrolowania się z parami z zagranicy. Myślę, że ten rok musimy poświęcić na zgrywanie się i myślę, że będzie dobrze – powiedział Bartosz Łosiak. – Tak naprawdę jesteśmy na etapie, gdzie sprawdzamy każdy element. Jedyne co mogę powiedzieć, to że czekamy na pierwsze turnieje, pierwsze obozy. Co nas czeka? Ciężki sezon. Na pewno pierwsze granie w najwyższej dywizji, przede wszystkim chcemy się tam utrzymać, dobrze pokazać. Najważniejszym celem w tym roku będą mistrzostwa świata – stwierdził Michał Bryl.
Drugą z podstawowych par reprezentacji Polski będą stanowić Maciej Rudol i Piotr Kantor. Siatkarze nie zdążyli jeszcze spotkać się na wspólnym treningu. – Głównie na chwilę obecną każdy z nas walczy z problemami. Ja wiadomo, większa kontuzja w zeszłym sezonie. Powoli wracam, pierwsze dni na piasku. Piotrek dba o swoje zdrowie, teraz problemy kwarantannowe. Z tego co wiem, ciężko pracuje w domu, więc obaj czekamy na ten moment, kiedy będziemy mogli spotkać się na piasku i w pełni potrenować razem – opowiedział o obecnej sytuacji Maciej Rudol. – Na pewno będzie to ciekawe zestawienie, obaj wysocy, nie rozmawialiśmy jeszcze na jakich pozycjach będziemy grali. Na pewno Piotrek jest mega utytułowanym i mega dobrym zawodnikiem. Nie mogę doczekać się, żeby stanąć z nim w jednej parze na boisku – dodał.
źródło: opr. własne, PZPS