Reprezentacja Polski fazę grupową mistrzostw Europy zakończyła bez porażki. W swoim ostatnim pojedynku wygrali 3:0 z Ukrainą, a trener polskiej kadry dał szansę pokazania się na boisku wielu zawodnikom. – Do tej pory powtarzaliśmy sobie, że gramy każdy mecz jak finał i traktujemy je osobno, a od teraz już tak będzie. Myślę, że nastawienie się nie zmieni. Mam nadzieję, że nasza gra będzie jeszcze lepsza – mówił jeden z liderów polskiego zespołu Bartosz Kurek.
Chociaż wizualnie spotkanie reprezentacji Polski z Ukrainą nie zachwyciło, to jednak podopieczni Vitala Heynena nie mieli większych problemów z pokonaniem rywali zza wschodniej granicy. – Nie zagraliśmy jakiegoś rewelacyjnego spotkania, ale mam nadzieję, że w kolejnych meczach będziemy grali coraz lepiej – mówił Bartosz Kurek.
Polska kadra faktycznie w każdym kolejnym meczu wygląda trochę lepiej, ale Kurek nie ukrywał, że to nie ten turniej szykowany był szczyt formy. – Nie wiem, myślę, że szczyt formy planowaliśmy na inny moment tego sezonu i trochę nie wyszło. Teraz po prostu cieszymy się grą, gramy dla kibiców i dla siebie i naszych rodzin. Dużo poświęciły, żebyśmy mogli spełniać marzenia – przyznał atakujący polskiej kadry i dodał: – Dajemy z siebie maksa każdego dnia, tyle ile mamy. Czasami to wygląda lepiej, czasem gorzej. Najważniejsze, że jak na razie jesteśmy do przodu – podkreślił bombardier biało-czerwonych. W tegorocznych mistrzostwach Europy udział biorą w sumie 24 kadry, a faza grupowa rozgrywana jest w 4 krajach. – Myślę, że taki turniej jest potrzebny. Wielu kibiców w wielu krajach pewnie pierwszy raz styka się z siatkówką, albo widzi swoją reprezentację w meczach przeciwko silniejszym zespołom. Także dobrze, że to się dzieje, ale szkoda, że jest to zaraz bezpośrednio po igrzyskach. Może przez to ten turniej nie ma takiej wagi i takiej otoczki – ocenił Bartosz Kurek.
Biało-czerwoni zajęli pierwsze miejsce w grupie A i kolejne dwa spotkania rozegrają w Gdańsku, gdzie nie będzie już miejsca na potknięcia. – Do tej pory powtarzaliśmy sobie, że gramy każdy mecz jak finał i traktujemy je osobno, a od teraz już tak będzie. Myślę, że nastawienie się nie zmieni. Mam nadzieję, że nasza gra będzie jeszcze lepsza – zakończył atakujący reprezentacji Polski.
źródło: inf. własna