– Przyjechaliśmy tutaj po zwycięstwo. Udało się je odnieść w 3 setach, natomiast gra nas nie zadowala, bo popełniliśmy olbrzymią liczbę błędów zarówno na zagrywce, jak i w ataku – powiedział w mediach klubowych po wygranej na Węgrzech trener BKS-u BOSTiK ZGO Bielsko-Biała, Bartłomiej Piekarczyk.
Gra błędów na korzyść BKS-u
Siatkarki BKS-u BOSTiK Bielsko-Biała na Węgrzech dopełniły formalności, pokonując po raz drugi Swietelski Bekescsaba i pieczętując tym samym awans do kolejnej rundy Pucharu CEV. – Przyjechaliśmy tutaj po zwycięstwo. Udało się je odnieść w 3 setach, natomiast gra nas nie zadowala, bo popełniliśmy olbrzymią liczbę błędów zarówno na zagrywce, jak i w ataku. Oddaliśmy zbyt dużo punktów rywalkom, co oddalało nas od zwycięstwa. Cieszę się jednak, że mimo wszystko mentalnie wytrzymaliśmy końcówki i wynik jest na naszą korzyść – powiedział szkoleniowiec bielszczanek, Bartłomiej Piekarczyk.
Mimo że gospodynie nie ugrały nawet seta, to momentami pokazały się z dobrej strony. – Przeciwniczki nie odpuszczały żadnej piłki. Grały dobrze w bloku i obronie. Bardzo fajnie układała im się gra. My popełniliśmy trochę błędów, które zgasiły naszą grę. Jednak wychodząc z tak niekorzystnego wyniku, wiedziałyśmy, że jesteśmy w stanie zrobić wszystko w tym meczu – przyznała Joanna Ciesielczyk, przyjmująca BKS-u.
W drugim secie przyjezdne odnalazły swój rytm gry, a w trzecim prowadziły już 8:0 i na własne życzenie doprowadziły do nerwowej końcówki. – Od drugiego seta pokazałyśmy spokojną, stabilną i dobrą jakościowo, ale w trzecim secie w nasze szeregi wkradło się trochę niepewności oraz pojawiły się błędy po naszej stronie, a przeciwniczki ich nie popełniały. W efekcie nas doszły i musiałyśmy męczyć się w końcówce, ale bardzo cieszę się, że nie odpuściłyśmy i wygrałyśmy tę końcówkę – dodała zawodniczka, która miała okazję nieco dłużej przebywać na parkiecie.
Polskie starcie w kolejnej rundzie
BKS nie miał trochę szczęścia w losowaniu, bowiem w kolejnej rundzie Pucharu CEV trafił na Grupę Azoty Chemika Police. – Myślimy o każdym kolejnym meczu. Przed nami starcie z Pałacem Bydgoszcz. O Chemiku będziemy myśleć za jakiś czas. Oczywiście, z tyłu głowy mamy tego przeciwnika i wiemy, że jest on bardzo silny – zakończył Piekarczyk.
źródło: BKS Bielsko-Biała - YouTube
