Przed siatkarzami ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i Projektu Warszawa trzecie ćwierćfinałowe spotkanie PlusLigi. O krok od awansu do strefy medalowej są mistrzowie Polski. – Wiadomo, że będziemy chcieli zakończyć walkę o półfinał w Warszawie. Znamy jednak klasę naszych przeciwników, ale znamy również swoje możliwości. Nastawiamy się na ciężki bój – powiedział przed tym starciem atakujący kędzierzynian, Bartłomiej Kluth.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle znakomicie rozpoczęła ćwierćfinałową batalię w PlusLidze z Projektem Warszawa. Po dwóch starciach we własnej hali podopieczni Tuomasa Sammelvuo w rywalizacji do trzech zwycięstw prowadzą ze stołecznym zespołem 2:0. Zwycięstwa w tych meczach nie przyszły im jednak łatwo. Oba rozstrzygnęły się bowiem dopiero w piątym secie. – Najważniejsze, że we własnej hali wygraliśmy dwa spotkania. Było bardzo ciężko, rozegraliśmy dwa mecze zakończone tie-breakami. Natomiast bardzo się cieszyliśmy zwłaszcza po tym drugim spotkaniu, że jakimś cudem, resztkami sił udało nam się je wygrać – podsumował dwa pierwsze pojedynki z Projektem atakujący kędzierzynian, Bartłomiej Kluth. – Mamy rezultat 2:0, teraz udajemy się do Warszawy, żeby tam pokazać się z jak najlepszej strony – zapowiedział.
Kolejne zwycięstwo nad warszawianami da obrońcom mistrzowskiego tytułu awans do półfinału tegorocznych rozgrywek. Kędzierzynianie nie ukrywają, że zrobią wszystko, co w ich mocy, by już przy najbliższej okazji postawić kropkę nad i. – Wiadomo, że będziemy chcieli zakończyć walkę o półfinał w Warszawie. Znamy jednak klasę naszych przeciwników, ale znamy również swoje możliwości. Nastawiamy się na ciężki bój. Mam nadzieje, że kibice zobaczą zacięte widowisko – zakończył Bartłomiej Kluth.
źródło: inf. prasowa, inf. własna
