Jak nieoficjalnie donosi Jakub Żelepień z interia.pl prezes Polskiej Ligi Siatkówki otrzymał list od ministrów w sprawie zmniejszenia PlusLigi, a konkretnie dotyczący Barkomu Każany Lwów. Ostateczna decyzja dotycząca kształtu najwyższej klasy rozgrywkowej ma zapaść w piątek, podczas Walnego Zgromadzenia.
16 CZY 14?
Po raz pierwszy akcjonariusz PLS spotkali się pod koniec listopada. Wtedy zapadła decyzja, że PlusLiga zostanie zmniejszona do 14 drużyn. Od sezonu 2022/2023 liga liczy 16 zespołów, co przy tegorocznym, mocno skróconym kalendarzu klubowym, mocno daje się we znaki. Zwłaszcza najbardziej obciążonym zawodnikom.
Nie jest tajemnicą, że przeciwko zmniejszeniu PlusLigi głosowali przedstawiciele klubów niżej notowanych w tabeli. Jak podaje interia.pl za kulisami pojawił się pomysł, aby ligę opuścił ukraiński Barkom Każany Lwów. Tym samym jeden byt polskiego klubu zostałby uratowany.
DECYZJA POD KONIEC TYGODNIA
Na najbliższy czwartek zaplanowane jest spotkanie Rady Nadzorczej Polskiej Ligi Siatkówki, natomiast w piątek – Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy. Właśnie wtedy mają oni zagłosować i zdecydować o ostatecznym kształcie rozgrywek.
Według informacji interii prezes PLS – Artur Popko, w poniedziałek miał otrzymać list w tej sprawie od trzech wiceministrów – Ireneusza Rasia (sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki), Jacka Tomczaka (sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii) oraz Zbigniewa Ziejewskiego (sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych).
Apelują oni, aby Barkom Każany Lwów mógł wywalczyć sobie utrzymanie w czysto sportowy sposób.
Próba wyeliminowania lwowskiego klubu z ligi, czyli de facto próba usunięcia akcjonariusza spółki decyzją innych udziałowców może przynieść ciężkie w tym momencie do przewidzenia skutki prawne. Odgórne wyrzucenie z ligi jednego z klubów może też stanowić niebezpieczny precedens na przyszłość i negatywnie oddziaływać na sytuację PLS oraz całej polskiej siatkówki. Władze spółki i akcjonariusze podejmując na początku roku decyzję w sprawie dalszych losów ukraińskiego klubu występującego w Polskiej Lidze Siatkówki powinny mieć oczywiście na względzie przede wszystkim dobro polskiej siatkówki, ale jestem przekonany, że nic nie wpływa na rozwój sportu jak zdrowa sportowa rywalizacja, w której rozstrzygnięcia zapadają na boisku, a nie przy „zielonym stoliku”.
źródło: interia.pl
