Od środy w Wałbrzychu trwa zgrupowanie kadry Polski dziewcząt do lat 16. To bezpośrednie przygotowanie do turnieju kwalifikacyjnego do mistrzostw Europy U16, jaki zostanie rozegrany właśnie w Wałbrzychu 7-9 maja, z udziałem reprezentacji Polski, Litwy, Francji i Holandii.
– Znamy swoją wartość. Chcemy ją udowodnić na boisku. Jesteśmy mocni, ale nie stawiamy się w roli faworytów – podkreślił, przewodzący grupie 16 siatkarek, trener Artur Wójcik. Obecny w wałbrzyskim Centrum Aktywnego Wypoczynku skład to uzupełniona o dwie siatkarki ekipa, która grała już razem w mistrzostwach EEVZA (Europy Wschodniej). Obecne zgrupowanie jest kolejnym etapem przygotowań po zakończonym 18 kwietnia dziesięciodniowym obozie treningowym w Giżycku.
Każde z trzech spotkań przyniesie co innego, ale żadne nie może zostać potraktowane ulgowo. Na początek biało-czerwone zmierzą się z reprezentacją Litwy. – Litwa to najbardziej nam znajomy przeciwnik, z którym już graliśmy i wygrywaliśmy. Liczymy, że w tym meczu przejdzie nam stres związany z rozpoczęciem turnieju – powiedział trener, który czeka też z zaciekawieniem na rozstrzygnięcia pomiędzy naszymi przeciwniczkami. – Francja i Holandia to ciekawe i dobre zespoły, które rywalizowały ze sobą korespondencyjnie już na wcześniejszym etapie. Są różne pod względem warunków, ale na podobnym poziomie sportowym.
Wszystkie drużyny, z którymi przyjdzie zmierzyć się naszym siatkarkom zostały już przeanalizowane na podstawie rozegranych ostatnio spotkań i pod tym kątem przebiegać będą dalsze przygotowania w Wałbrzychu. Warunki do nich są bardzo dobre, a same zawodniczki w świetnych nastrojach. – Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra, wspieramy się nawzajem, śpiewamy, jesteśmy ze sobą zgrane. Przed meczami zawsze jest stres ale będziemy dawać z siebie wszystko i walczyć do samego końca. Wiemy, że każdy z tych meczów jest równie ważny dla awansu do ME – mówiła kapitan reprezentacji Martyna Witczak.
źródło: pzps.pl