Anna Obiała odchodzi z PGE Rysic Rzeszów, ale cztery lata spędzone w klubie będzie wspominać bardzo dobrze. – Na pewno wyjdę stąd bogatsza o fajne wspomnienia i duże doświadczenie. Nie będę ukrywać, że to były trudne cztery lata. Było dużo grania i dużo wyjazdów, ale na pewno będzie to super wspomnienie.
PGE Rysice Rzeszów poinformowały, że środkowa Anna Obiała nie będzie w przyszłym sezonie zawodniczką tego klubu. W ostatnim wywiadzie udzielonym mediom klubowym siatkarka przyznała, że ten czas był intensywny, ale też pozytywny. – Cieszy to, że było tyle grania, bo to znaczy, że daleko dochodziłyśmy w poszczególnych rozgrywkach. Intensywność była duża. Czasem wracałyśmy z meczu samolotem i po całym dniu podróży miałyśmy jeszcze trening lub wideo, bo następnego dnia grałyśmy na przykład z Kaliszem.
Obiała nie potrafiła wybrać jednego momentu, który będzie szczególnie wspominać. – W mojej przygodzie z Rysicami było mnóstwo pięknych momentów. Były też momenty ciężkie. Nie da się wybrać jednego, który najbardziej zapamiętam. Każdy medal jest cudownym wspomnieniem. Nasz pierwszy zdobyty dla Rzeszowa Puchar Polski to też wspaniale uczucie.
Siatkarka też nie chciała nikogo specjalnie wyróżniać i dziękować indywidualnie za wspólną drogę. – Nie da się za ten czas podziękować tylko jednej osobie. Trzeba podziękować wszystkim – kibicom, którzy robią atmosferę i nawet na meczach z niszowymi zespołami jest cała masa ludzi. Trzeba podziękować całej kadrze, bo trenerzy mieli przecież przy nas kupę roboty i z każdego starali się wyciągnąć to, co najlepsze i walczyć o najwyższe cele. Trzeba podziękować sztabowi organizacyjnemu, za to, że zawsze starają się robić to, żebyśmy mogły się skupić tylko na siatkówce. Dziękuję również dziewczynom, dzięki którym dobrze mi się tu grało, żyło i z którymi było mnóstwo śmiesznych i zabawnych momentów.
Zobacz również:
Karuzela transferowa TAURON Ligi na sezon 2024/2025
źródło: PGE Rysice Rzeszów - YouTube