– W ostatnim sezonie nie prowadziłem żadnego klubu, bo skupiłem się na reprezentacji Francji. Oglądanie spotkania na żywo też sporo daje, ale to coś zupełnie innego niż regularny trening na siłowni, spotykanie się z zawodnikami, rozmawianie z nimi. Brakowało mi tego – powiedział Jakubowi Radomskiemu z weszlo.com Andrea Giani, świeżo upieczony trener Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
DŁUGOFALOWO
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle oficjalnie zaprezentowała Andreę Gianiego jako nowego trenera. Po tym, jak klub z województwa opolskiego po raz pierwszy w swojej historii zakończył sezon poza najlepszą ósemką kibice, władze klubu oraz cała społeczność chcą jak najszybciej wrócić na tron. Dlatego też w samym selekcjonerze reprezentacji Francji czy Bartoszu Kurku pokładane będą niemałe nadzieje w sezonie 2024/2025.
– W klubie jest pomysł, jak z tego wyjść i jak długofalowo znów zaprowadzić zespół na szczyt. Ostatni sezon to była tragedia. Zgadzam się z tym. Liderzy odchodzą, to też prawda. Ale do drużyny dołączają jakościowi zawodnicy, niektórzy młodzi i przyszłościowi. Rozmawiając z ludźmi z klubu, czułem, że myślimy podobnie. ZAKSA ma iść do przodu, ale tu nie chodzi o to, by zaraz, jutro, była dużo lepsza. Ma stawać się lepsza krok po kroku, dzień po dniu. To bardzo ciekawy projekt, duże wyzwanie, a ja jako zawodnik i trener zawsze lubiłem wyzwania – mówił w rozmowie z Jakubem Radomskim z weszlo.com Andrea Giani, nowy trener Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
MIŁOŚĆ DO SIATKÓWKI
Trener Giani przez sezon miał odpoczynek od siatkówki klubowej po tym, jak przez cztery lata prowadził Valsa Group Modena. Niezmiennie jednak prowadził i w dalszym ciągu prowadzi reprezentację Francji, z którą w ubiegłym roku zajął 4. miejsce w mistrzostwach Europy po tym, jak w meczu o brąz jego podopieczni ulegli Słoweńcom.
– Kocham ten sport. W ostatnim sezonie nie prowadziłem żadnego klubu, bo skupiłem się na reprezentacji Francji. Oglądanie spotkania na żywo też sporo daje, ale to coś zupełnie innego niż regularny trening na siłowni, spotykanie się z zawodnikami, rozmawianie z nimi. Brakowało mi tego – wyjaśnił 54-latek.
8 z 12 ekip kandydatami do medalu na igrzyskach?
Zanim jednak dojdzie do prowadzenia ZAKSY czy też ogólnie pojętego sezonu klubowego – czas na igrzyska olimpijskie. Te elektryzują nie tylko kibiców w Polsce, ale również i Francji. Nie dość, że zespół znad Sekwany będzie bronił tytułu, to w dodatku będzie się o to starał na swojej ziemi. Konkurencja jednak będzie wielka, co tłumaczy szkoleniowiec z Włoch.
– To będą wyjątkowe igrzyska, stojące na bardzo wysokim poziomie. W turnieju siatkarskim zagra 12 drużyn i według mnie aż osiem z nich będzie miało realne szanse na medal – Polska, Włochy, Francja, USA, Brazylia, a do tego Japończycy, Niemcy i Słoweńcy. Wszystkie te drużyny są naprawdę mocne. I teraz proszę zobaczyć – zespoły z tego grona będą na siebie wpadać w ćwierćfinale. Wiem, że w Polsce sporo mówi się o tym, że wasza reprezentacja regularnie odpadała w tej fazie igrzysk. Ale ćwierćfinał takiej imprezy to naprawdę bardzo wymagający moment – zakończył Andrea Giani.
Zobacz również:
Fin na rozegraniu akademików z Olsztyna
źródło: weszlo.com