PGE GiEK Skra Bełchatów pokonała w ostatnim meczu 3:1 PSG Stal Nysę. Bełchatowianie po serii wygranych, pną się w górę ligowej tabeli. Druga część rundy rewanżowej PlusLigi, będzie dla Skry kluczowa w kontekście awansu do fazy play-off. – Drużyna którą mamy teraz, to inna drużyna niż ta, którą mieliśmy trzy miesiące temu – powiedział po meczu ze Stalą trener Skry, Andrea Gardini.
trudne spotkanie
Zespół z Bełchatowa sporo musiał się natrudzić, by wygrać spotkanie ze Stalą za trzy punkty. Ostatecznie ta sztuka im się udała i siatkarze Skry, awansowali w ligowej tabeli na 7. miejsce. – To był ciężki mecz, ale muszę przyznać, że nie pamiętam łatwego meczu w PlusLidze. PlusLiga ma bardzo wysoki poziom, więc każdy mecz jest wymagający. W dzisiejszym meczu mieliśmy trochę problemów, ale na szczęście je rozwiązaliśmy. Znaleźliśmy balans i zdobyliśmy trzy ważne punkty. Mimo to, myślę, że przed nami dalej długa droga i możemy sprawić, że ten zespół będzie jeszcze lepszy – powiedział po meczu szkoleniowiec Skry, Andrea Gardini.
szansa na play-off
Obecna pozycja w tabeli Skry, daje realne szanse na awans do fazy play-off. – Nie patrzę za bardzo w terminarz. Skupiam się na codziennej pracy i na tym jak mój zespół rośnie z dnia na dzień. Jeśli będziemy dalej tak do tego podchodzić, wyniki przyjdą same. Na ten moment, jestem zadowolony, ponieważ drużyna którą mamy teraz, jest inna niż ta, którą mieliśmy trzy miesiące temu. Jestem dumny z chłopaków i z pracy jaką wykonaliśmy. Dużo walczyliśmy, żeby stworzyć atmosferę jaką mamy teraz – podkreśla trener Gardini.
Siatkarze Skry w ostatnich meczach prezentują coraz lepszą formę. Taka sytuacja z pewnością napawa ich optymizmem na dalszą część fazy zasadniczej PlusLigi. – Na pewno jesteśmy bardzo szczęśliwi, że wygraliśmy ten mecz. To są dla nas bardzo ważne trzy punkty. W tabeli jest bardzo ciasno i każdy punkt dla nas jest ważny. Przed nami kolejne spotkania, które mogą pozwolić nam wskoczyć wyżej w tabeli – powiedział po meczu środkowy bełchatowskiej Skry, Mateusz Poręba.
Mecz ze Stalą Nysa nie należał do łatwych, ale ostatecznie podopieczni trenera Gardiniego odnieśli ważne zwycięstwo. – Jestem zadowolony, że udało nam się przełamać. Momentami było ciężko, graliśmy trochę bez emocji i przez to łapaliśmy przestoje. Dziś chyba myśleliśmy, że wygramy na stojąco, ale PlusLiga jest na tyle mocna, że z nikim nie da się wygrać na stojąco. Takie spotkania są ważne, żeby się uczyć, bo czasami jak tracimy emocje na boisku, to gra się ciężko – zakończył Mateusz Poręba.
Zobacz również:
Grzegorz Łomacz: Nie patrzymy w tabelę
źródło: inf. własna, YouTube - Skra Bełchatów