VERVA Warszawa ORLEN Paliwa i Trefl Gdańsk staną przed szansą na awans do strefy medalowej PlusLigi, ale tylko jedna z tych drużyn będzie się cieszyć półfinałowymi zmaganiami, bowiem w pierwszej rundzie play-off te drużyny zmierzą się ze sobą.
Do pierwszego spotkania pomiędzy zespołami z Warszawy i Gdańska dojdzie w sobotę 20 marca w Ergo Arenie, do rewanżu zaś tydzień później w Arenie Ursynów. Na ewentualną trzecią potyczkę ekipy wrócą do Trójmiasta. – Trefl fazę zasadniczą zakończył na trzecim miejscu, a my na szóstym. Rywale mają więc przewagę własnej hali przy remisowym stanie rywalizacji, ale nie przejmujemy się tym. Chcemy zagrać najlepiej, jak potrafimy i wywalczyć awans do półfinału – zapowiedział trener Andrea Anastasi.
Dla szkoleniowca VERVY i jego asystentów – Karola Rędziocha i Piotra Grabana – rywalizacja z Treflem będzie wyjątkowa. To właśnie w Gdańsku spędzili kilka wspaniałych i pełnych sukcesów lat swojej kariery. – Kocham Gdańsk! – powtarza Anastasi. Sentymentów jednak nie będzie. – Jesteśmy dobrze przygotowani i chcemy wejść do strefy medalowej. Jesteśmy nastawieni na twardą walkę – zapewnił Piotr Graban. – Spodziewam się zaciętych i wyrównanych meczów. Mam nadzieję, że dwa z nich zakończą się na naszą korzyść i to my będziemy cieszyć się z awansu do półfinału – dodał.
Najbliższy rywal VERVY był rewelacją fazy zasadniczej PlusLigi. Ekipa Michała Winiarskiego z 26 rozegranych meczów zwyciężyła w 17, a stołecznych pokonała dwukrotnie. – Przegraliśmy z Treflem zarówno w pierwszej, jak i drugiej rundzie. Oba te mecze rozegraliśmy zaraz po prawie miesięcznej przerwie spowodowanej koronawirusem. Miało to duży wpływ na nasze wyniki, a co za tym idzie – na miejsce w tabeli – powiedział Piotr Graban.– Największym atutem Trefla jest drużynowość i chemia. Ekipa z Gdańska zawsze walczy do końca. Nie ma tam wybitnych jednostek, które potrafią same wygrać mecz. Ale nie można zapominać o zawsze kapitalnym Mariuszu Wlazłym czy młodym i solidnym Bartłomieju Lipińskim. Trefl ma także bardzo dobrych środkowych, ale nie ma sensu wymieniać każdego z osobna. To bardzo wyrównana drużyna – przeanalizował drugi trener warszawskiej drużyny.
źródło: vervawarszawa.pl