W sobotni wieczór Aluron CMC Warta Zawiercie na własnym parkiecie podejmował Steam Hemarpol Norwida Częstochowa. Podopieczni Michała Winiarskiego byli faworytami i nie zawiedli. Pokazali swoją siłę przede wszystkim w bloku i nie oddali przeciwnikom nawet seta. Częstochowianie tym samym nadal muszą czekać na pierwsze zwycięstwo.
Wicemistrz pokazał charakter!
3. kolejka rozpieszcza kibiców ciekawymi pojedynkami, lecz te zwykle kończą się dość szybko. Tak też było w Zawierciu, gdzie Aluron CMC Warta znalazła w końcu rytm, gromiąc Steam Hemarpol Politechnikę Częstochowa – 3:0. Goście nie mieli większych szans, nawiązując kontakt wyłącznie na dystansie. Mimo wszystko lepiej w spotkanie weszła drużyna spod Jasnej Góry, a po bloku Patrika Indry na Kwolku było już 6:3. Za moment Bartosz Kwolek odpowiedział blokiem, powstrzymując Ebadipoura – 7:7. Pierwsze skrzypce w sobotnim starciu po stronie gości wcale nie grał Czech, ustępując miejsca zdolnemu Jakubowi Kiedosowi – 11:11.Momentem zwrotnym była as Aarona Russella – 15:12. Blokiem po przerwie popisał się też Miguel Tavares. W kolejnych minutach było już bardzo jednostronnie. Sam Kiedos, to za mało, a seta domknął atakiem do prostej Bartłomiej Bołądź – 25:17.
Koncert przed własną publicznością
Druga część z początku znów lepiej układała się dla częstochowian. Wszystko to za sprawą asów Kiedosa i Indry. Odpowiedź gospodarzy była jednak natychmiastowa, a nie do zatrzymania był punktujący w każdym elemencie Mateusz Bieniek – 5:5. Cenne ‘oczka’ dokładał duet Kwolek – Russell – 14:12, 17:15. Choć dwoił się i troił Luciano De Decco, testując także grę z Jakubem Nowakiem, to niewiele to dało. Atak w aut Bołądzia dał przyjezdnym na moment remis – 19:19. Sama końcówka była już jednak koncertem zawiercian – 2:0 – 25:22.
Blisko, bliżej… lecz bez przełamania
Najciekawiej było w trzecim secie, choć była to zasługa głównie końcówki. Początek należał do wyrównanych, jednak po obu stronach siatki wciąż było sporo niedokładności w polu serwisowym. Swoje robił Indra, a to z kolei zmusiło gospodarzy do gonienia wyniku. Sprytną kiwką popisał się Miguel Tavares, doprowadzając do remisu po 14. Gra zaczęła się od nowa, a w odwrocie był zespół spod Jasnej Góry. Blokiem popisał się jeszcze Bartosz Kwolek, powstrzymując Sebastiana Adamczyka. Przyjmujący dołożył asa, lecz na interwencję zdecydował się trener Michał Winiarski – 21:20. W końcówce ciężar gry wziął na siebie Milad Ebadipour, który daleki był w sobotni wieczór od ideału, a całość padła łupem Jurajskich Rycerzy 3:0 – 27:25.
MVP: Mateusz Bieniek
Aluron CMC Warta Zawiercie – Steam Hemarpol Norwid Częstochowa 3:0
(25:17, 25:22, 27:25
Składy zespołów:
Aluron CMC: Kwolek (11), Russell (11), Zniszczoł (4), Bołądź (10), Tavares (2), Bieniek (16), Popiwczak (libero) oraz Nowosielski, Ensing
Norwid: Kiedos (19), Ebadipour (7), De Cecco, Indra (14), Adamczyk (3), Nowak (4), Makoś (libero) oraz Kowalski, Jeanlys
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi w sezonie 2025/2026









