– Przed startem sezonu raczej nie spodziewałem się, że tak fajnie mi pójdzie. Większa część mojej głowy myślała, że nie, ale gdzieś tam zakątki mojego umysłu myślały, że wszystko będzie dobrze i uda mi się dobrze zagrać w tym sezonie – mówił Strefie Siatkowki na gali Polskiej Ligi Siatkówki Aliaksiei Nasewicz, objawienie sezonu 2023/2024.
STRES, ALE WYGRANY
Aliaksiei Nasewicz okazał się objawieniem PlusLigi sezonu 2023/2024. Atakujący Trefla Gdańsk w ostatnim sezonie zapisał na swoje konto 126 punktów i atakował ze skutecznością 51,56%. Zbierał on bardzo pochlebne opinie ze strony całej społeczności siatkarskiej, co jedynie potwierdza wygrana i miano odkrycia sezonu. – Na pewno jest dużo stresu. Dla przykładu, na scenie bardzo się stresowałem. Ogólnie jednak towarzyszą mi bardzo pozytywne emocje. Jest to przyjemne. Cieszę się, że dostałem takie wyróżnienie – mówił po gali Polskiej Ligi Siatkówki w rozmowie ze Strefą Siatkówki Aliaksiei Nasewicz, atakujący gdańskiego Trefla. I dodał: – Myślę, że nie narasta na mnie presja, nie czuję jej. Każdy w razie czego ma prawo do błędów. Robię to, co umiem jak najlepiej – kontynuował 21-latek.
NIE DO KOŃCA SIĘ SPODZIEWAŁ
Przez cały sezon 2023/2024 PlusLigi Nasewicz nagrodzony został dwoma statuetkami MVP. Czy jeszcze przed startem rozgrywek spodziewał się, że zanotuje tak dobry występ? – Przed startem sezonu raczej nie spodziewałem się, że tak fajnie mi pójdzie. Większa część mojej głowy myślała, że nie, ale gdzieś tam zakątki mojego umysłu myślały, że wszystko będzie dobrze i uda mi się dobrze zagrać w tym sezonie, a w ogóle w nim pograć.
Nie ma się co również oszukiwać, że miniony sezon rodzimej elity był trudny, wymagający oraz intensywny. Czy zatem na miesiąc po jego zakończeniu młodemu siatkarzowi udało się odpocząć? – Nie udało mi się jeszcze wypocząć, bo ciągle jeszcze jestem w trakcie rehabilitacji.
Zobacz również:
Siatkarz I ligi. Rećko: Nie można ujmować moim przeciwnikom
źródło: inf. własna