Alessandro Chiappini przedłużył współpracę z żeńską reprezentacją Węgier do 2028 roku. W ostatni weekend zajął z nią drugie miejsce w turnieju finałowym Złotej Ligi Europejskiej, ale marzy też o grze w mistrzostwach świata. O dalszej jego współpracy z Węgierkami można przeczytać na hunvolley.hu.
Węgierki ze srebrem
Za żeńską reprezentacją Węgier finałowy turniej Złotej Ligi Europejskiej, w którym zajęła drugie miejsce. W finale musiała uznać wyższość Ukrainek, które prowadzi Jakub Głuszak. I tak można uznać to za sukces węgierskiej siatkówki, bowiem pod wodzą Alessandro Chiappiniego tamtejsza kadra przesunęła się na 30. miejsce w światowym rankingu. Plany ma jeszcze większe.
Węgierska federacja postanowiła przedłużyć współpracę z włoskim szkoleniowcem, który przez ostatnie lata pracował w TAURON Lidze. – Czuję się bardzo dobrze na Węgrzech. Inspiruje mnie wspólny cel i intencja, zgodnie z którymi chcemy wspólnie rozwijać kadrę. Rok temu świadomie podjęliśmy decyzję o zbudowaniu nowej drużyny – opartej na młodych, utalentowanych zawodniczkach – która mogłaby określić przyszłość węgierskiej siatkówki kobiet w perspektywie długoterminowej. Chcemy stworzyć odpowiednią mentalność, wysokie poczucie odpowiedzialności, silne przywiązanie do koszulki drużyny narodowej, poczucie przynależności i profesjonalizm – powiedział Alessandro Chiappini po przedłużeniu kontraktu.
Czekają na owoce pracy
Według niego są to podstawowe czynniki, które nie przynoszą natychmiastowych spektakularnych rezultatów, ale są niezbędne do rozwoju w perspektywie długoterminowej. – To wszystko są aspekty, które są nam niezbędne, aby iść naprzód, ale nie są naprawdę widoczne w krótkim okresie. Przyniosą owoce w dłuższej perspektywie. Przed nami jeszcze dużo pracy i jeszcze wiele do poprawienia, ale jestem przekonany, że razem możemy to zrobić – jesteśmy na dobrej drodze – dodał włoski szkoleniowiec.
Marzą o mistrzostwach świata
Najbliższym celem Węgierek będzie zapewnienie sobie awansu do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Są na dobrej drodze, aby to uczynić, bo na półmetku kwalifikacji prowadzą w swojej grupie Ich plany są jednak dużo bardziej ambitne. Marzą także o grze w mistrzostwach świata. – Naszym wielkim marzeniem jest być na następnych Mistrzostwach Świata. Jednak aby to się stało, niezbędna jest bezkompromisowa, ciągła, ciężka praca. Musimy też rozwinąć mentalność, która może sprawić, że odniesiemy sukces w dłuższej perspektywie – zakończył Alessandro Chiappini.
Zobacz również: Były trener klubu z PlusLigi poprowadzi uczestnika mistrzostw świata
